"TU POWSTAŁA POLSKA" 
            
  KOMENTARZ DO WYSTAWY STAŁEJ 
  
  W MUZEUM ARCHEOLOGICZNYM W POZNANIU 
  
       
               Tutaj Polska narodziła się dwukrotnie! Najpierw w X wieku Mieszko I, przejmując
    po ojcu dziedzinę z grodami w Gnieźnie, Poznaniu, Lednicy i Gieczu, zbudował
    w oparciu o nią państwo obejmujące swoimi granicami większość ziem, które obecnie
    zamieszkujemy. Jego syn Bolesław Chrobry, wciąż sprawując rządy znad Warty,
    uczynił je liczącym się podmiotem polityki europejskiej. Zjazd gnieźnieński
    w 1000 roku uznany został za największy triumf tamtych czasów, a blask korony
    królewskiej, którą Bolesław otrzymał pod koniec swojego panowania, lśnił jeszcze
    przez długie lata, podtrzymując Polaków na duchu w trudnych chwilach swojej
    historii. Po najeździe Brzetysława w 1038 roku Wielkopolska straciła rolę wiodącej
    dzielnicy w państwie, jednak Kazimierz Odnowiciel oraz jego następca Bolesław
    Szczodry, którzy ustanowili swoją siedzibę w Krakowie, nie zapomnieli o krainie
    uznawanej już wtedy za kolebkę Polski. Podnieśli ją ze zniszczeń wojennych,
    a ostatni z nich ponownie sięgnął po tytuł królewski, dopełniając - wzorem
    wielkiego imiennika - koronacji w Gnieźnie. 
           Drugie narodziny Polski nastąpiły pod koniec XIII wieku, po długim okresie
    rozbicia dzielnicowego. W 1295 roku katedra gnieźnieńska znów stała się miejscem
    królewskiej koronacji, której tym razem dopełnił książę wielkopolski Przemysł
    II. I jakkolwiek owo Renovatio Regni Poloniae trwało ledwie
    kilka miesięcy, to jednak wspomniany akt miał doniosłe znaczenie dla dalszych
    dziejów naszego państwa. Wciąż też Wielkopolska odgrywała ważną rolę w działaniach
    zmierzających do zjednoczenia kraju. Jeszcze w 1300 roku Gniezno oglądało kolejną
    koronację, tym razem dokonaną przez czeskiego Wacława II. Następna, wieńcząca
    dzieło wskrzeszenia Królestwa, odbyła się już w Krakowie w 1314 roku, ale jej
    bohater, Władysław Łokietek, dokonać jej mógł tylko jako spadkobierca Przemysła
    II, z poparciem całej ziemi wielkopolskiej. 
           Niewielu zapewne wie, iż nasz region dał nazwę całemu państwu. Przez kilka
    stuleci słowem Polonia (Polska) określano zarówno pierwotną dziedzinę
    Mieszka I, jak i też cały kraj. Dopiero po zjednoczeniu Królestwa doszło do
    zróżnicowania nazw, w którym to termin Polonia Maior (Starsza Polska,
    Wielka Polska, Wielkopolska), stosowany w odróżnieniu od Polonia Minor (Młodsza
    Polska, Mała Polska, Małopolska), podkreślał znaczenie tej dzielnicy jako miejsca
    narodzin naszej państwowości. 
       *
               Celem wystawy prezentowanej w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu jest ukazanie
    kultury mieszkańców średniowiecznej Wielkopolski oraz środowisk, które ją kształtowały.
    Zatem zwiedzanie ekspozycji zaczynamy od wsi wczesnośredniowiecznej.
    Ówczesne osady, zakładane w pobliżu rzek i jezior, grupowały ludność zamieszkującą
    różne budynki (półziemianki, ziemianki, chaty naziemne o zrębowej lub plecionkowej
    konstrukcji ścian, kryte słomą) i trudniącą się uprawą roli, hodowlą zwierząt,
    rybołówstwem, łowiectwem oraz zbieraniem owoców i płodów leśnych. Była to społeczność
    konserwatywna, dla której podstawę znaczenia społecznego stanowiła wielkość
    ziemi, którą mogła obrobić własnymi siłami oraz liczebność zwierząt domowych
    (głównie bydła). Praca na roli była tu wartością nadrzędną. Inne czynności,
    związane z wyrobem odzieży, sprzętów i przedmiotów codziennego użytku wykonywano
    często we własnym obejściu. Sierp, podstawowe narzędzie żniwne, był symbolem "stanu" wieśniaczego
    i ciągłości użytkowania ziemi. Obcowanie z przyrodą rzutowało na styl życia
    oraz mentalność tej grupy ludności. Dobrze też przystawało do wierzeń pogańskich,
    dlatego społeczności wiejskie najtrudniej ulegały chrystianizacji, a nawet
    po przyjęciu chrztu, kultywowały dawne zabiegi magiczne. Był to świat drewna,
    słomy, trzciny i gliny, otoczony lasem, bagnami oraz licznymi mokradłami, w
    których - jak wierzono - kryły się różne duchy, demony i istoty nieziemskie. 
           Osobną grupę wczesnośredniowiecznych skupisk ludzkich stanowiły osiedla
    rzemieślniczo-handlowe, funkcjonujące w pobliżu grodów, szlaków handlowych,
    czy klasztorów. Grupowały one ludzi, biegłych w opanowaniu różnych zawodów
    (hutnictwa, kowalstwa, garncarstwa oraz innych fachów związanych z obróbką
    drewna, metali, gliny, poroża i kości), zamieszkujących podobne budynki, jakie
    znamy z osad wiejskich. Byli to ludzie uczestniczący w całym cyklu produkcyjnym
    - wybierali surowce, przygotowywali je do obróbki, wykonywali przedmioty, dekorowali
    je, a potem zajmowali się ich zbytem. Niekiedy przywiązanie do przedmiotu było
    tak wielkie (wierzono, że wyroby zyskiwały życie, nadane im przez wytwórców),
    iż niechętnie się ich pozbywano. Wielu wytwórców, zwłaszcza produkujących przedmioty
    zbytku, było cenionych przez władców, przedstawicieli elit, wojów oraz prostej
    ludności. Na takich osiedlach często zatrzymywali się kupcy. Były one miejscami
    właściwego handlu, gdzie obok wyrobów rzemiosła, sprzedawano płody rolne i
    leśne, bydło, konie, a nawet niewolników. 
              Grody, którym poświęcamy drugą część wystawy, stanowiły jeden
      z charakterystycznych elementów krajobrazu wczesnośredniowiecznej Wielkopolski.
      Pierwsze warownie powstawały już w czasach przedpiastowskich. Były to na
      ogół niewielkie obiekty, o średnicy kilkudziesięciu metrów, bronione wałami
      drewniano-ziemnymi, wznoszonymi często w technice rusztowej. Dostępu do fortyfikacji
      broniła z reguły fosa oraz inne przeszkody (zaostrzone pale, pochylone w
      kierunku przedpola, umocnione odsadzki, niskie wały ziemne sypane przed fosą).
      Zabudowę takiej warowni tworzyły chaty o plecionkowej lub zrębowej konstrukcji
      ścian, wznoszone na zewnętrznym obwodzie placu. Na majdanie często zakładano
      studnię, niezwykle przydatną zarówno w czasie oblężenia, jak też w okresie
      pokoju. Przypuszcza się, że stanowiły one siedziby lokalnych wodzów, o czym
      świadczą znaleziska luksusowych przedmiotów - grotów włóczni, ostróg, pucharów
      glinianych, naczyń drewnianych wykonanych na tokarce, czy mis żelaznych.
      W czasach budowy państwa polskiego (w X wieku) większość z nich została zniszczona
      podczas walk i tylko nieliczne, po dokonaniu niezbędnej modernizacji, została
      włączona do nowego systemu administracyjnego. 
           W okresie wczesnopiastowskim grody były centrami życia społecznego, politycznego,
    gospodarczego i religijnego, a także miejscami kształtowania i rozwoju kultury
    elitarnej. Do najważniejszych, pełniących jednocześnie funkcję ośrodków "stołecznych",
    należało Gniezno, Poznań, Giecz i Ostrów Lednicki. Stanowiły one kilkuhektarowe
    założenia. W Gnieźnie i Poznaniu składały się dodatkowo z paru osobno ufortyfikowanych
    części, gdzie wyraźnie zaznaczył się podział na partię książęcą, katedralną,
    rzemieślniczą i może też wojskową. Grody otoczone były potężnymi wałami drewniano-ziemnymi,
    o szerokości 25-30 m, wzniesionymi w technice rusztowej i wzmocnionymi w dolnej
    partii tzw. hakami. Te obwarowania stabilizowały dodatkowo ławy kamienne, montowane
    u ich podnóża. W niektórych grodach centralnych (Poznań, Gniezno, Lednica)
    powstały rezydencje pałacowe połączone z kaplicami. Ściany tych obiektów budowano
    z kamiennych płytek, spajanych zaprawą gipsową. W układzie pomieszczeń wyróżniała
    się aula, pełniąca zapewne funkcję reprezentacyjną. O wystroju sal niewiele
    jednak możemy powiedzieć; nie ulega jednak wątpliwości, że była ona stosowna
    do rangi tych budowli. 
           Z grodem związana była również drużyna. Wojowników konnych i pieszych łączyła
    osoba księcia-wodza, odbyte pod jego komendą boje, wyprawy na obce terytoria,
    zdobywane tam łupy, a szczególnie bohaterskie czyny na polu bitwy, opiewane
    potem w licznych pieśniach. 
           Przełomowym wydarzeniem w dziejach Polski było przyjęcie chrztu przez Mieszka
    I oraz powolna chrystianizacja wszystkich mieszkańców kraju. Nowa religia pozwoliła
    zacieśnić związki z ówczesną Europą, przyczyniła się również do rozwoju rodzimej
    kultury i kształtowania postaw etycznych. Do krajobrazu osadniczego wprowadziła
    natomiast kościoły i klasztory, które pokazujemy w kolejnej,
    trzeciej części wystawy. W Wielkopolsce, obok monumentalnych świątyń, takich
    jak katedry w Gnieźnie i Poznaniu oraz kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Gieczu,
    powstało wiele kościołów kamiennych (np. w Lądzie i w Łeknie) oraz drewnianych
    (w Kaliszu i na Ostrowie Lednickim). Pierwsze budowle murowane wznoszono pod
    wpływem stylistyki ottońskiej, w następnych zaznaczyły się oddziaływania architektury
    romańskiej a później gotyckiej. Oprócz nich powstawały klasztory. Pierwszym
    był erem Pięciu Braci Męczenników, zbudowany prawdopodobnie w okolicach Międzyrzecza.
    W XI i początkach XII wieku powstały klasztory benedyktynów w Mogilnie i Lubiniu.
    Od XII wieku nastąpił rozwój fundacji cysterskich - w Łeknie, Lądzie, Obrze,
    Przemęcie-Wieleniu, Bledzewie, Gościkowie-Paradyżu i Owińskach. W XIII wieku
    pojawiły się wspólnoty mendykanckie dominikanów (klasztory w Poznaniu i we
    Wronkach) oraz franciszkanów (klasztory w Gnieźnie, Kaliszu, Pyzdrach, Śremie
    i Obornikach), które w odróżnieniu od benedyktynów i cystersów związały się
    ze środowiskiem miejskim. 
           Pierwsze budynki klasztorne wznoszone były z drewna, w późnym średniowieczu
    budowano je już z cegły. Tworzyły one charakterystyczny zespół, w którym najważniejsze
    miejsce zajmował kościół. Dalszymi elementami tego kompleksu był kapitularz
    (miejsce zebrań kapituły), dormitoria, refektarz z kuchnią, ogrzewalnia, łaźnia
    oraz wirydarz. Przy klasztorze funkcjonowały również budynki gospodarcze -
    pralnia, piekarnia, stajnie, obory, spichrz i spiżarnia. Klasztory były nie
    tylko centrami życia duchowego, ale także ośrodkami rozwoju kultury i gospodarki.
    Mnisi pracowali na roli i w ogrodzie, wprowadzając często nowe techniki uprawy
    ziemi. Na potrzeby klasztoru pracowali też liczni rzemieślnicy - kamieniarze,
    murarze, złotnicy, szklarze, kowale, cieśle, a nawet garncarze. 
           Od XIII wieku coraz większą rolę zaczynają odgrywać miasta,
    którym poświęcamy czwartą część wystawy. Powstawały one zarówno na ziemiach
    należących bezpośrednio do księcia (później króla), jak też w dobrach rycerskich,
    biskupich i klasztornych. Miasta książęce przejmowały niekiedy od dawnych grodów
    funkcje administracyjne, wszystkie zaś były ośrodkami życia gospodarczego,
    religijnego i politycznego, o różnym jednak znaczeniu. W Wielkopolsce największą
    rolę odgrywał Poznań, założony w 1253 roku na lewym brzegu Warty. Z innych
    warto wymienić Kalisz, Gniezno i Pyzdry. Często prowadziły własną politykę,
    co w szczególny sposób uzewnętrzniło się podczas zabiegów Władysława Łokietka
    o koronę Polski (np. Poznań tych dążeń nie popierał, w odróżnieniu od Pyzdr,
    które w późniejszych latach niejednokrotnie zaznały z tego powodu łask monarchy).
    Znaczniejsze miasta były fortyfikowane wałami lub murami, co pozwalało im pełnić
    dodatkowo funkcje militarne. Jednak zdaniem części badaczy owe wały, mury,
    bramy i baszty służyły głównie do tego, by regulować ruch oraz by ułatwić pobieranie
    myta i opłat targowych. Wyznaczały też symbolicznie przestrzeń, której mieszkańcy
    podlegali własnym prawom i własnemu zarządowi. Miasta używały też własnych
    herbów i własnych pieczęci. Ośrodki wielkopolskie zakładane na prawie magdeburskim,
    charakteryzowały się podobną organizacją przestrzeni, której centrum wyznaczał
    kwadratowy rynek z kramami, ławami, niekiedy wystawnymi sklepami i zawsze karczmami.
    Przy rynku stały domy najbogatszych i najbardziej wpływowych mieszczan, lecz
    na jego zapleczu funkcjonowały już stodoły, spichrze, chlewy. Miasta zamieszkiwała
    ludność trudniąca się głównie rzemiosłem i handlem. Przedstawiciele różnych
    fachów tworzyli grupy zawodowe (cechy), rządzące się własnymi kodeksami. Osobne
    grupy, zasiedlające jego określone części tworzyły niekiedy grupy narodowościowe
    lub wyznaniowe (Polacy, Niemcy, Żydzi). Niemal wszędzie istniały "złe dzielnice",
    skupiające żebraków, prostytutki i różnego rodzaju złoczyńców. W panoramie
    miasta wyróżniał się kościół farny, często murowany i niekiedy ratusz, prawie
    zawsze drewniany. Przy kościele funkcjonowała szkoła parafialna; z miastem
    wiązały się również szpitale, z reguły jednak zakładane poza jego murami. 
           W powszechnym odbiorze najbardziej charakterystycznym symbolem średniowiecza
    są zamki. Poświęcamy im ostatnią, piątą część wystawy. Najstarszą
    i jednocześnie najpowszechniejszą formą tych obiektów były wieże (najczęściej
    drewniane, później niekiedy ceglane) stawiane na kopcach ziemnych, a cały kompleks
    obejmujący również podzamcze, otaczany był fosą, palisadą, a niekiedy też wałem.
    Pierwsze takie obiekty w Wielkopolsce powstawały w sąsiedztwie dawnych ośrodków
    grodowych (np. w Bninie, Biechowie, na wyspie Ledniczka) i jak się przypuszcza
    pełniły rolę ośrodków administracji książęcej. Od XIII wieku wznoszone są przez
    możnowładców, rycerzy, czy dostojników kościelnych obdarowywanych nadaniami
    ziemskimi. Niektóre obiekty, zwłaszcza te, które wznoszone były przez władców
    w najważniejszych miastach (np. w Poznaniu) lub na granicach Królestwa Polskiego
    (np. w Międzyrzeczu), stanowiły rozbudowane formy z murami ceglanymi, basztami,
    bramami, przedbramiami i fosami. We wnętrzu zamku znajdowały się budynki mieszkalne
    i zabudowania o przeznaczeniu gospodarczym lub usługowym, grupowane z reguły
    wokół wewnętrznego dziedzińca. 
           W średniowieczu zamek pełnił funkcję rezydencji obronnej króla, siedziby możnowładcy,
    ufortyfikowanego dworu wysokiego dostojnika kościelnego, a niemal w każdym
    przypadku był ośrodkiem rozwoju kultury dworskiej i rycerskiej. W samej swej
    istocie pozostawał jednak obiektem militarnym, sprzężonym z systemem obronnym
    kraju, dzielnicy czy też pomniejszych dziedzin. 
       *
               Wystawa, którą prezentujemy w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu, pozwala
    nam nie tylko przypomnieć rolę naszego regionu w formowaniu podstaw państwa
    polskiego, ale także prześledzić wielką drogę jaką Wielkopolska przebyła od
    puszczańskiego zaścianka do cywilizacji europejskiej i od mozaiki ziem o różnych
    tradycjach kulturowych do jednolitej dzielnicy. Dlatego też warto się tu wybrać
    i dzięki zgromadzonym eksponatom, prezentacjom multimedialnym oraz nowoczesnej
    aranżacji oddającej klimat tamtych czasów, poznać niezwykle ciekawą epokę oraz
    ludzi, którzy ją tworzyli. 
       Michał Brzostowicz