Danuta Minta-Tworzowska
Instytut Prahistorii UAM, Poznań
Archeologia historyczna wobec wyzwań współczesności - wybrane zagadnienia
Archeologia historyczna, mimo
problemów definicyjnych jej zakresu, to archeologia wczesnego i późnego
średniowiecza jak i czasów nowożytnych. Najogólniej obejmuje ona badania
archeologiczne, architektoniczne i historyczne zespołów sakralnych, rezydencji,
cmentarzysk, obiektów obronnych (twierdz, grodzisk). Już z tego samego
wynika, że jest to dziedzina na styku dyscyplin: archeologii, historii,
architektury. Z tym wiąże się podstawowa trudność, bowiem ta interdyscyplinarność,
a niekiedy transdyscyplinarność wymaga, by odpowiadając na wspólne pytanie
badawcze zbudować spójny model, w którym narracja będzie respektowała
metody tych dyscyplin, a na dodatek będzie pozostawała na tym samym poziomie
ogólności. Transdyscyplinarność prowadzi do tworzenia nowych pól badawczych,
budowania niejako 'w poprzek' odpowiedzi na kompleksowe problemy badawcze.
Wymagane są wysokie kompetencje danej dyscypliny wiedzy, ale nie wystarczają
one do rozwiązywania danych problemów, zadań. Takimi problemami są np.
problem żywności, ekologii, miast itp., natomiast idea interdyscyplinarności
nie prowadzi do przeformułowania pola badawczego.
Właśnie dla okresów, które posiadają źródła materialne i pisane wspólne
programy badawcze archeologii i historii byłyby bardzo pożyteczne, czy
wręcz konieczne. W sytuacji polskiej i środkowoeuropejskiej dotyczy to
zwłaszcza średniowiecza. I można się zastanawiać, dlaczego wspólne inicjatywy
takich programów są bardzo rzadkie. S. Tabaczyński w " Archeologii
średniowiecznej " (1987, rozdz. V) poświęcił dużo uwagi współdziałaniu
archeologii i historii. Jednak czy idea współdziałania jest tym samym,
co program badań interdyscyplinarnych?
Kolejny ważny problem archeologii historycznej dotyczy źródeł i pytania,
czy źródła archeologiczne to źródła historyczne? Jak dopełniają się źródła
archeologiczne z pisanymi? Trudno jednak z punktu widzenia archeologów
przejść do porządku dziennego nad faktem masowości kultury materialnej,
którą badają i postawić go na równi ze szczególnym charakterem, nie masowym,
źródeł i przekazów pisanych. Czy źródło archeologiczne jest więc bliższe
źródłu etnologicznemu? Można by się z tym zgodzić, jednak powstaje inna
poważna trudność - etnolog ma do czynienia niejako z "przedmiotem w działaniu",
a archeolog z martwym kontekstem.
Jeśli założyć, że historia jest w swej istocie nauką społeczną, to jednak
nie ma ona możliwości odwoływania się, jak to czyni choćby archeologia,
czy etnologia- do serii zjawisk porównywalnych. Właśnie dlatego archeologia
jest nauką bardziej generalizującą, a historia indywidualizującą. Być
może z tego wynika trudność konstruowania wspólnych programów na styku
obu dyscyplin; w historii przeważa perspektywa indywidualistyczna, choćby
przedmiotem badań była grupa ludzi, a w archeologii - generalizująca.
Jednak wydaje się, że z tej perspektywy prędzej archeolog jest historykiem,
niż historyk archeologiem. Dlatego zapewne programy badawcze na styku
archeologii i historii w ramach archeologii historycznej formułują archeolodzy
w duchu archeologicznym, którzy intuicyjnie niejako usiłują łączyć perspektywę
jednostkową z ponad jednostkową.
W kontekście tych rozważań, należy pokusić się o zadanie pytania - czy
idea transdyscyplinarności może dać lepsze rezultaty w rozwiązywaniu
problemów rodzących się na skrzyżowaniu pól badawczych archeologii i
historii? Wydaje się to obiecujące. Z kolei tworzenie nowego pola badawczego
na pograniczu archeologii i historii rodzi zrozumiałe obawy o marginalizację
archeologii, a niekiedy wręcz o jej wchłonięcie przez historię ('wygnanie'
archeologii w historię).
Jednak coraz wyraźniej dostrzegamy, że obrazy okresów dziejowych tworzone
przez archeologów i historyków 'rozmijają się"- te dwie dyscypliny mówią
innymi językami; zwracał na to uwagę G. Labuda, również J. Topolski,
choć w różny sposób. Z owego mówienia innymi językami wynika podstawowa
trudność rzeczywistej realizacji powyższych idei badań.
Problemem badawczym archeologii historycznej jest metodyka badań, która
musi łączyć metodę wykopaliskową z analizą architektoniczną i z nowoczesnymi
metodami nieinwazyjnymi. Istotny jest problem stratygrafii, najczęściej
skomplikowanej, często znalezisk na złożu wtórnym, częściowo zniszczonych
i możliwość prowadzenia badań na małej powierzchni.
Badania na tych obiektach są badaniami trudnymi merytorycznie i metodycznie.
Archeologia polska zmierzyła się z tym problemem zwłaszcza w kontekście
badań milenijnych, a i obecnie, w węższym zakresie do nich wraca.
Kolejny ważny problem zwłaszcza współcześnie, to oczekiwania społeczne
wobec tychże badań, lokalny patriotyzm i wymaganie od archeologów odpowiedzi
na te oczekiwania - potrzeba budowania tożsamości lokalnych społeczności,
a archeologia historyczna jawi się w tym dyskursie często jako 'zakładnik'
tychże oczekiwań.
= = = = = = = =
Bolesław Nowaczyk
Instytut Geoekologii i Geoinformacji UAM, Poznań
Przekształcenia rzeźby Poznania w ostatnich kilku
tysiącach lat.
Poznań leży w dolinie Warty, której kształtowanie zaczęło się w czasie
postoju lądolodu bałtyckiego (północno-polskiego) na linii moren czołowych
fazy poznańskiej, a więc około 18 800 lat BP. Wówczas wody spływały od
moren Moraskiej Góry i Dziewiczej Góry w kierunku południowym. Po wycofaniu
się lądolodu na północ Wysoczyzny Gnieźnieńskiej powstały warunki do
formowania przełomowego odcinka doliny Warty. W jego obrębie rozwinęło
się kilka poziomów terasowych. W opracowaniach rzeźby tego odcinka doliny
Warty badacze podają różną liczbę teras i umieszczają je na różnych wysokościach
nad dnem doliny. Zajmę się tylko małym wycinkiem doliny Warty obejmującym
Stare Miasto i Ostrów Tumski. Na mapach znaczy się tutaj terasę i dno
doliny opierając się na kryterium hipsometrycznym. Powstaje pytanie czy
tak należy postępować w obrębie miast i czy te wydzielenia są poprawne?
Obserwując sekwencję osadów w licznych wkopach archeologicznych rozmieszczonych
w różnych punktach starej części Poznania dochodzę do wniosku, że obecna
rzeźba w niektórych fragmentach jest w pewnym stopniu efektem działalności
człowieka. Doprowadził on do podwyższenia powierzchni dużego fragmentu
Starego Miasta i Ostrowa Tumskiego. We wkopach tych oraz licznych wierceniach
występują różnego rodzaju nasypy o miąższości dochodzącej nawet do 4
metrów.
Oto kilka sytuacji morfologicznych i geologicznych dokumentujących postawioną
hipotezę. Na działce przylegającej do narożnika ulic Garbary i Małe Garbary
pod warstwą nasypów, których strop zalega na wysokości około 57 m n.p.m.,
spoczywa na głębokości czterech metrów około 70 centymetrów torfu o ograniczonym
przestrzennie zasięgu. Pod nim i obocznie występują piaski fluwialne
wyraźnie laminowane. Strop tych osadów znajduje się na wysokości 53 m
n.p.m. W obrębie piasków terasowych na różnych głębokościach leżały liczne
pnie powalonych dębów, których średnice były zawarte w przedziale od
około 20 do 90 centymetrów. Wykonane przez prof. dr hab. M. Krąpca analizy
dendrochronologiczne pięciu pni wykazały, że zostały one powalone między
700 a 795 rokiem BC. Data radiowęglowa dla 11 najstarszych przyrostów
jednego z analizowanych pni wynosi 2770 ? 50 lat BP (Ki - 13900).
W odległości około 300 metrów na południe od opisanego stanowiska stwierdzono
podobną sytuację na działce przylegającej do narożnika ulic Garbary i
Dominikańskiej. Pod nasypami i osadami wypełniającymi fosę, na głębokości
około czterech metrów zalegają piaski fluwialne warstwowane, wśród których
poziomo leżał pień dębu o średnicy około 20 cm. Zewnętrzny jego fragment
wydatowano metodą radiowęglową na 725? 40 lat BP (Gd - 11713).
Dalszych dowodów na poprawność postawionej hipotezy odnośnie antropogenicznego
pochodzenia współczesnej powierzchni rozpatrywanej części Poznania dostarczyły
wiercenia z Ostrowa Tumskiego. Powierzchnia ta znajduje się na wysokości
około 58 m n.p.m. Miąższość nasypów dochodzi tutaj do 4 metrów. Spoczywają
one głównie na piaskach terasowych, a w niektórych miejscach na torfach
wypełniających najprawdopodobniej paleokoryto Warty.
Zatem w okresie przedlokacyjnym w obrębie zajmowanym przez Stare Miasto
i Ostrów Tumski występowała terasa, której powierzchnia znajdowała się
na wysokości 53-54 m n.p.m. Współczesna powierzchnia tego fragmentu Poznania
leży na wysokości 56-58 m n.p.m. Obecnie Warta płynie w obrębie terasy
zalewowej, której wysokość w tym rejonie wynosi około 52 m n.p.m.
= = = = = = = =
Alfred Kaniecki
Instytut Geografii Fizycznej i Kształtowania Środowiska Przyrodniczego
UAM, Poznań
Zmiany stosunków wodnych w dolinie Warty na terenie
aglomeracji poznańskiej w ciągu ostatniego tysiąclecia.
Stan i perspektywy
badawcze.
Zagadnieniem zmian układu sieci rzecznej i stosunków wodnych obszaru
aglomeracji poznańskiej, jak również i terenów przyległych, zajmowano
się dotychczas stosunkowo mało. W szeregu opracowaniach uwzględniono
problematykę wodną obszaru Poznania, ale są to najczęściej rejestracje
zdarzeń hydrologicznych, bądź też niepełne opisy sieci hydrograficznej.
Faktem jest jednak, że materiały źródłowe mogące służyć do rekonstrukcji
sieci wodnej Poznania w różnych okresach jego rozwoju są skąpe i dotyczy
to zarówno dostępnych historycznych materiałów źródłowych, kartograficznych,
geologicznych czy też archeologicznych. Problematyka ta nie stanowiła
dotąd ważnego nurtu badawczego ani dla środowiska naukowego ani dla władz
miasta.
W niniejszym artykule przedstawione zostaną próby odtworzenia układu
hydrograficznego w różnych okresach istnienia miasta. Wykorzystane zostaną
historyczne materiały źródłowe, wyniki badań archeologicznych, geologicznych
oraz najstarsze przekazy kartograficzne i zdjęcia lotnicze doliny Warty
w sąsiedztwie Poznania. Przy realizacji tego problemu uwzględnione zostaną
następujące zagadnienia:
- jak przedstawiał się układ sieci rzecznej w różnych okresach rozwoju
miasta?
- jaki był przebieg głównego koryta Warty i czy było ono główne przez
cały okres ostatniego tysiąclecia?
- czy poziom wody w korycie Warty był stały w różnych okresach istnienia
miasta, czy też nie?
- w jaki sposób działalność gospodarcza wpływała na zmiany układu sieci
wód powierzchniowych i na zmiany poziomu wody w ciekach?
- w jaki sposób zmieniająca się rzeźba powierzchni terenu na obszarze
miasta i w strefie przyległej wpływała na zmiany stosunków wodnych?
Na żadne z tych postawionych pytań nie znajdziemy, bez badań szczegółowych,
odpowiedzi bezpośredniej. Domniemywać jedynie możemy, na podstawie analizy
informacji pośrednich zawartych w różnego typu przekazach, jak kształtowały
się stosunki wodne w różnych okresach istnienia miasta. Skąpy materiał
wyjściowy, często wieloznaczny, stwarza możliwość stawiania różnych, subiektywnych
hipotez. Stąd wynika konieczność badań szczegółowych w dolinie Warty, wiążących
się z pełną analizą osadów organicznych, występujących na różnych głębokościach
i w różnych kopalnych obiektach wodnych, dziś już niefunkcjonujących w
dolinie Warty. Umożliwiłoby to odtworzenie warunków hydrologicznych w różnych
okresach istnienia miasta, a tym samym dałoby podstawy do pełniejszej analizy
zdarzeń przeszłych. Czy jest to jednak możliwe?
= = = = = = = =
Mirosław Makohonienko 1 , Daniel Makowiecki 2
1 Instytut Geoekologii i Geoinformacji, UAM, Poznań; 2 Instytut Archeologii
UMK, Toruń
Przemiany środowiska przyrodniczego aglomeracji
poznańskiej
do końca XIX w. Stan i perspektywy badawcze.
Środowisko przyrodnicze obejmuje całokształt powiązanych ze sobą ożywionych
i nieożywionych składników przyrody - wśród nich organizmy żywe, podłoże
geologiczne, rzeźbę terenu, warunki klimatyczne, hydrologiczne i glebowe.
W referacie podejmujemy problematykę przemian środowiska przyrodniczego
aglomeracji poznańskiej rekonstruowanego metodami paleoekologicznymi,
na podstawie zapisu mikro- i makroskopowych szczątków organizmów roślinnych
i zwierzęcych pozyskiwanych ze stanowisk archeologicznych i spoza nich.
Badania paleoekologiczne umożliwiają odtworzenie dawnych układów biocenotycznych
i siedliskowych, dostarczają przesłanek dla wnioskowań nad zmianami bioróżnorodności,
przebiegu antropopresji, dynamiki procesów osadniczych, rozwoju krajobrazu
kulturowego, form gospodarowania, stanu sanitarnego, a także nad sferą
obrzędową i wierzeniową człowieka.
Pierwszą część wystąpienia stanowi zarys stanu dotychczasowych badań
obejmujących studia archeozoologiczne, makroskopowych szczątków roślin
(karpologiczne i dendrologiczne) oraz analizy palinologiczne. Mimo stosunkowo
wcześnie podjętych w tym zakresie studiów, zainicjowanych w okresie międzywojennym
pracami na stanowisku z Szeląga, i rozwijanych w okresie powojennym,
stan rozpoznania pozostaje fragmentaryczny. Zakres czasowy analizowanych
zbiorów przyrodniczych ogranicza się niemal wyłącznie do okresu wczesnego
średniowiecza. Najlepiej poznane jest użytkowanie roślin i zwierząt przez
mieszkańców średniowiecznego grodu na Ostrowie Tumskim, w mniejszym stopniu
przez mieszkańców lokacyjnego miasta. Bardzo ograniczone pozostaje rozpoznanie
regionalnej historii szaty roślinnej z wykorzystaniem analiz palinologicznych
preferowanych w rekonstrukcjach o charakterze ilościowym. Stosunkowo
dobrze w tym względzie rozpoznane jest otoczenie Poznania, w tym obszar
Wielkopolskiego Parku Narodowego i Lednickiego Parku Krajobrazowego,
okolice Góry, Gniezna czy Giecza, natomiast niewiele wiadomo o zmianach
szaty roślinnej na terenie dzisiejszej aglomeracji poznańskiej. Badaniami
palinologicznymi objęto dotąd warstwy kulturowe wieku średniowiecznego
z Ostrowa Tumskiego i Starego Miasta (część materiałów w opracowaniu)
oraz naturalne osady wieku środkowoholoceńskiego z zagłębień pometeorytowych
na Morasku, stanowiące wycinkowe dane o lokalnych układach fitocenotycznych.
W drugiej części wystąpienia sugerujemy kierunki perspektywicznych badań.
Za pierwszoplanowe, pilne działanie uznajemy zabezpieczenie materiałów
przyrodniczych z prowadzonych obecnie lub planowanych badań archeologicznych
metodami wykopaliskowymi w obrębie aglomeracji poznańskiej. O ile artefakty
podlegają metodycznej dokumentacji i archiwizacji w trakcie postępowania
wykopaliskowego, o tyle mikro- i makroskopowe pozostałości roślinne i
zwierzęce występujące w obiektach i warstwach kulturowych, określane
jako ekofakty, stanowią w minimalnym stopniu przedmiot metodycznej dokumentacji,
ulegając już na etapie prac terenowych bezpowrotnej utracie. Materiały
odpowiednio zabezpieczone przez zespół przyrodników, pozwolą w dalszym
etapie postępowania badawczego na wielokierunkowe analizy paleoekologiczne.
Możliwe jest poszerzenie materiału źródłowego o dane paleoparazytologiczne,
algologiczne, ameb skorupkowych, kopalnych owadów oraz innych bioindykatorów.
Pilną uwagę należy zwrócić na mniej liczne stanowiska wykraczające poza
ramy średniowiecza. Dla okresu średniowiecznego sugerowane jest podjęcie
badań osad otwartych z otoczenia ówczesnego grodu jak i z obszaru późniejszego
miasta lokacyjnego.
W przypadku rekonstrukcji środowiskowych z udziałem metod paleoekologicznych,
w równym stopniu istotne są źródła przyrodnicze pozyskiwane ze stanowisk
archeologicznych jak i analizy depozytów naturalnych spoza nich - zwłaszcza
osadów torfowych, limnicznych i aluwialnych. Aglomeracja poznańska posiada
w tym względzie dobry potencjał archiwalny w postaci zbiorników akumulacji
biogenicznej - torfowej i jeziornej. Niezbędne jest podjęcie badań na rdzeniach
osadów jeziornych w kilku wytypowanych rejonach. Pozwolą one nakreślić
przemiany środowiska w długiej perspektywie czasowej, od epoki kamienia
po czasy nowożytne, w tym dynamikę pradziejowych i wczesnohistorycznych
procesów osadniczych. Należy podkreślić, iż rekonstrukcje oparte na źródłach
przyrodniczych pochodzących z układów naturalnych a pokazujące przebieg
antropopresji, są w pełni niezależne od obrazu procesów osadniczych odtwarzanych
na podstawie zabytków kultury materialnej. Obie kategorie źródeł kopalnych
są w stosunku do siebie komplementarne i wpływają na pełnię obrazu historii
dziedzictwa przyrodniczo-kulturowego.
= = = = = = = =
Maria Strzałko
Miejski Konserwator Zabytków w Poznaniu
Polityka służb konserwatorskich wobec archeologii
poznańskiej.
= = = = = = = =
Andrzej Gołembnik
Ostrówek k. Warszawy
Badania nad miastem - teoria i praktyka
Wśród naukowców zajmujących się archeologią miast panuje daleko posunięta
zgodność co do opisu i definicji przedmiotu ich zainteresowań badawczych.
Teoretycy tej młodej wciąż dyscypliny nauki podkreślają niemal przy każdej
sposobności wielowymiarowości prowadzonych badań. Wedle ich opinii rozwijane
mają one być w dwóch podstawowych kierunkach: przestrzennym i społecznym,
plasując archeologię miast na styku wielu dyscyplin nauki. Wysuwany jest
przy tym niemal powszechnie postulat interdyscyplinarnej współpracy w
wymiarze terenowym i konieczności konfrontacji wyników badań wykopaliskowych
z opiniami reprezentantów innych dyscyplin nauki na etapie konkluzji.
W tych względzie głoszona oficjalnie teoria nie daje archeologom szerokiego
pola manewru. Tak więc przyjąć należy, że to złożoność nauki (w jej badawczym
i organizacyjnym aspekcie) determinuje sposób pojmowania zjawiska i narzuca
metodyczny rygor. Obejmować ma on, trzymając się teorii i pozostając
w zgodzie z prawem wszystkie, duże i małe, ważne i mniej ważne miasta
historyczne naszego kraju.
W zdecydowanej większość wyrażanych opinii obszar zabytkowego miasta
uznaje się za jedno rozległe stanowisko archeologiczne. Administratorom
nauki i badaczom pozostaje do rozstrzygnięcia sposób oznaczenia miejsca
prowadzenia prac, ustalenia systemu lokalizacyjno-pomiarowego i przyjęcia
stosownych sposobów eksploracji i dokumentowania odkryć. Niezbędny w
tym względzie ład postulowany jest przez niemal wszystkich teoretyków.
Przekładać się ma on ich zdaniem na niezbędny ład archiwalny i konieczny,
łatwy dostęp do zgromadzonych kolekcji zabytków. Także i w tym względzie
teoria przybiera formę aksjomatu. Nie dziwi to wobec nieporównywalnej
z innymi stanowiskami archeologicznymi skali i złożoności badawczej zurbanizowanych
przestrzeni. Nie sposób też pominąć roli właściwie gromadzonej wiedzy
dla sprawnego administrowania zabytkowym terenem, dbałości o wciąż pozostającą
pod ziemią substancję historyczną oraz dostępności materiałów archiwalnych
dla zainteresowanych przeszłością miast badaczy.
Zadać sobie należy zatem pytanie, jak wobec wielorakich zagrożeń dnia
dzisiejszego rodzi się sobie archeologia miast. Odpowiedź na to pytanie
jest niepokojąco prosta - nie radzi sobie. Ta bardzo krytyczna konstatacja
ma swoje uzasadnienie w statystykach. Procent miast historycznych nie
objętych należytym dozorem i lawinowy przyrost decyzji konserwatorskich,
zezwalających na stosowanie uproszczonych procedur badawczych (nadzór)
staje w jawnej sprzeczności z głoszoną w teorii doktryną. Jeśli dodamy
do tego narzuconą administracyjnie formę konkurencyjności i pogłębiającej
się komercjalizacji nauki, które w prostej drodze prowadzą do niezdrowej
(z naukowego punktu widzenia) rywalizacji, to obraz dzisiejszej archeologii
miast budzić musi głęboki niepokój. Jakość opracowań i śladowa ilość
powstających publikacji pogłębia to niekorzystne wrażenie.
Rozważania o stanie rzeczy prowadzić można w dwóch płaszczyznach: zachowawczej,
charakteryzującej negatywne zjawiska i szukającej przyczyn ich powstania
oraz twórczej, przedstawiającej alternatywę mogąca poderwać nadwątlony
autorytet nauki i tworząc nowy sposób promowania archeologii, sposób zdolny
obalić narastające wrażenie niemocy i mogący służyć wielu inicjatywom,
począwszy od postępu metodyki prac archeologicznych, poprzez popularyzację
wiedzy, a skończywszy na nowoczesnym sposobie zarządzania archeologicznym
dziedzictwem. Zadaniom tym służą nowe technologie, które nakazują raz jeszcze
sięgnąć po podstaw metodyki badawczej i wręcz zmuszając do rewizji wielu
zakorzenionych poglądów. Możliwość starannie przemyślanej aplikacji nowych
sposobów dokumentowania i zapisywania informacji o dokonywanych odkryciach
jest wyzwaniem, którego nie sposób nie podjąć. Jest to bodaj ostatnia szansa
konstruktywnego połączenia teorii i praktyki, co w konsekwencji stworzyć
powinno w archeologii miast nową jakość działania i myślenia.
= = = = = = = =
Tomasz Jurek
PAN Poznań
Potrzeby badań historycznych średniowiecznego Poznania
Stan wiedzy nad średniowiecznym Poznaniem wyznaczają opublikowane w
1988 r. Dzieje Poznania (t. I), nowszy postęp badań notuje zaś tom Civitas
Posnaniensis, będący pokłosiem sesji zorganizowanej z okazji 750. rocznicy
miasta (2003). W odniesieniu do wieków wcześniejszych, choć niekiedy
obraz ich dziejów zawiera znaczne luki, historyków niewiele już potrafi
wnieść ze względu na dokuczliwe ubóstwo lub zgoła brak źródeł. Podstawowe
znaczenie powinna mieć ściślejsza współpraca historyków z archeologami.
Stosunkowo dobrze rozpoznany jest kompleks zagadnień związanych z lokacją
miasta w 1253 r. Ponownego przebadania wymagają dziesięciolecia po lokacji,
zwłaszcza wiek XIV, ale i tu baza źródłowa nie pozwala na wiele. Główny
wysiłek badawczy skupić należy na czasach od schyłku XIV w. począwszy,
dla których dysponujemy wreszcie stosunkowo bogatym zasobem źródeł, przede
wszystkim w postaci miejskich ksiąg urzędowych i sądowych. Są one częściowo
wydane drukiem, ale stan publikacji źródłowych ocenić trzeba jako wysoce
niezadowalający. Bardzo wiele pozostaje tu do nadrobienia. Na temat miasta
późnośredniowiecznego napisano już wiele (zwłaszcza Jacek Wiesiołowski,
Antoni Gąsiorowski, Marian Mika). Konieczne wydaje się kontynuowanie
dobrze już rozwiniętych badań nad ludźmi późnośredniowiecznego Poznania.
Studia te powinny przyjmować zarówno postać ujęć biograficznych, jak
też genealogii ważniejszych rodzin a przede wszystkim chyba analiz prozopograficznych
różnych środowisk, zarówno mieszczańskich, jak i duchownych (kler parafialny,
klasztorny, krąg katedralny i kapitulny). Badania nad kupiectwem powinny
mieć podstawowe znaczenie dla dziejów gospodarczych miasta. Szczególnie
istotne wydają się badania nad sferą reprezentacji symbolicznej miasta,
kulturą duchową, religijnością miejską i świadomością mieszczan. Konieczne
są studia nad dziejami Żydów poznańskich. Istotne powinno być wyjście
poza samo miasto w murach. W miarę źródłowych możliwości badać trzeba
dzieje przedmieść, miasteczek tworzących poznańską konurbację oraz osad
wiejskich leżących w granicach dzisiejszego Poznania, a kiedyś znajdujących
się w kręgu oddziaływania miasta. I tu potrzebne są badania nad ludźmi,
ale najważniejszym postulatem wydaje się dążenie do odtworzenia wzajemnych
powiązań i zależności pomiędzy elementami osadniczego otoczenia miasta.
We wszystkich podnoszonych sprawach konieczne jest zawsze wychodzenie
poza wiek XV, pojmowany tradycyjnie jako schyłek średniowiecza.
= = = = = = = =
Maciej Małachowicz
Wydział Architektury Politechniki Wrocławskiej
Potrzeby i możliwości badań urbanistycznych
i architektonicznych w Poznaniu.
Złożona problematyka rewaloryzacji wymaga coraz bardziej wnikliwych
i szczegółowych badań konserwatorskich. Składa się na nie cały wachlarz
interdyscyplinarnych prac badawczych. Znaczącą rolę mają tu badania architektoniczne
i urbanistyczne przeprowadzane planowo, wyprzedzające procesy rewaloryzacji
oraz ratunkowe przeprowadzane w sytuacji zagrożenia zabytkowych obiektów
lub zespołów przez działania inwestycyjne. Tematem niniejszego tekstu
jest próba podsumowania zakresu potrzeb tego typu badań. Dotyczy to działań,
jak sądzę, rozumianych i sukcesywnie realizowanych w Poznaniu.
Najważniejsze zespoły urbanistyczne Poznania wymagające kontynuacji
badań w skali urbanistycznej to:
- Ostrów Tumski,
- zespół staromiejski ze szczególnym uwzględnieniem badań
nad architekturą monumentalną, kamienicami mieszczańskimi oraz obwodem
fortyfikacji miejskich,
- obwód zniwelowanych fortyfikacji pruskich z lat 30-tych
i 40-tych XIXwieku z Fortem Winiary
- obwód fortowej twierdzy poznańskiej.
Przykładami możliwości i efektów badań są m.in. ostatnie odkrycia pallatium
i kaplicy na Ostrowie Tumskim, liczne drukowane opracowania specjalistyczne
na temat dawnej architektury Poznania, oraz ekspozycje odkrywanych w
trakcie badań reliktów średniowiecznych partii murów obronnych i pozostałości
XIX -wiecznej twierdzy pruskiej.
Od efektów prac badawczych zależą są również takie sztandarowe, poznańskie
zamierzenia rewaloryzacyjne jak odbudowa zamku Przemysława.
= = = = = = = =
Marzena Szmyt
Muzeum Archeologiczne Poznań
Stan i potrzeby badań nad epoką kamienia na obszarze
Poznania
Teren Poznania, zróżnicowany pod względem swej morfologii, hydrografii
oraz gleb, stwarzał możliwości funkcjonowania tu społeczności pradziejowych
o rozmaitych kierunkach adaptacji środowiskowych. Dotychczasowy stan
rozpoznania osadnictwa pradziejowego pozwala na zarysowanie następującego
obrazu przemian osadniczych i kulturowych w trakcie epoki kamienia (paleolit,
mezolit, neolit).
W najstarszych odcinkach pradziejów istotnymi cechami przyciągającymi
społeczności ludzkie na badany obszar były lokalne zasoby przyrodnicze,
w tym przede wszystkim surowcowe. Jest to wyraźnie zaznaczone już w paleolicie
schyłkowym, gdy na badanym terenie pojawiły się grupy łowców przystosowanych
do środowiska tundry. Pozostałości po ich pobycie są zaliczane do technokompleksu
z liściakami, a na szczególną uwagę zasługuje stanowisko pracowniane
Poznań-Starołęka, ulokowane w rejonie koncentracji krzemienia narzutowego
w obrębie przełomowego odcinka doliny Warty. Tendencja do eksploatacji
tych samych zasobów surowcowych jest widoczna także i w mezolicie, choć
istotniejszą rolę odgrywają specyficzne zasoby wodne i glebowe, limitujące
zakresy eksploatacji środowiska. W tym to czasie zaczynają się także
kształtować sieci dalekosiężnych powiązań kulturowych, które krzepną
w trakcie neolitu. Zmienna intensywność osadnictwa społeczności wczesnorolniczych
odzwierciedla tak zróżnicowanie ich strategii adaptacyjnych, jak i sekwencję
przeobrażeń kulturowo-społecznych decydujących o wzorcach zachowań gospodarczo-osadniczych.
Szczegółowsza analiza źródeł z terenu Poznania ujawnia szereg problemów,
wynikających zarówno z niesatysfakcjonującego stanu rozpoznania lokalnych
przemian środowiskowych w okresie od schyłku plejstocenu po środkowy holocen,
jak i przypadkowości oraz wyrywkowości danych archeologicznych.
= = = = = = = =
Maciej Kaczmarek
Instytut Prahistorii UAM
Stan i potrzeby badań nad epoka brązu i wczesną
epoką żelaza
na terenie aglomeracji poznańskiej
Badania archeologiczne, zarówno
terenowe jak i gabinetowe, w obrębie dużych aglomeracji miejskich należą
do szczególnie trudnych zadań. Permanentne, trwające na większą skalę
od średniowiecza, przekształcenia przestrzeni zurbanizowanej powodowały
ciągłe zmiany struktury geomorfologicznej obszarów, które z różnym natężeniem
poddane były habitacji od pradziejów. Skutkiem tych procesów było niszczenie
wcześniejszych, głównie pradziejowych, warstw osadniczych przez rozwijające
swój zasięg miasto średniowieczne i nowożytne. Jeśli uwzględnić jeszcze
dynamiczny postęp prac budowlanych, trwający nieprzerwanie od końca XIX
w., zakładać musimy, że znaczna część pradziejowej sieci osadniczej uległa
niemal całkowitemu zniszczeniu.
Na terenie miasta Poznania w odniesieniu do epoki brązu i wczesnej epoki
żelaza (ok. 2200 - 300 BC) w większości przypadków dysponujemy losowo
wyselekcjonowanym zbiorem źródeł, pochodzącym z okazjonalnych odkryć
i charakteryzującym się zróżnicowaną wartością poznawczą. Ogółem na obszarze
całej aglomeracji zarejestrowano ponad 430 stanowisk datowanych na omawiany
odcinek pradziejów, z czego większość stanowią bezzespołowe znaleziska
fragmentów ceramiki, zwykle mocno rozdrobnionej i tym samym trudnej do
precyzyjniejszego datowania. Wśród stanowisk określonych funkcjonalnie
znajduje się 46 osad, 94 cmentarzyska oraz 3 skarby. Na resztę składają
się ślady i punkty osadnicze, z których nieznaczny procent tworzą przypadkowe
znaleziska pojedynczych wyrobów z brązu i żelaza, będące najpewniej pozostałością
po rozproszonych depozytach bądź zniszczonych pochówkach. W wymiarze
chronologicznym najwięcej materiałów wiąże się z wczesną epoką żelaza
(Ha C - starszy okres przedrzymski), najmniej z wczesną i środkową epoką
brązu (BA - BC).
Należy podkreślić, że gromadzonych od tylu lat materiałów "brązowych i
wczesnożelaznych" z Poznania w większości nie poddawano specjalistycznym
analizom (wyjątek stanowią oznaczenia antropologiczne kości z cmentarzysk
ludności kultury pomorskiej), ich prezentacja jest niepełna i nie spełnia
dzisiejszych standardów. Z kolei nowe odkrycia nie doczekały się jeszcze
publikacji, a niekiedy nawet wzmianki w literaturze przedmiotu. Dotkliwie
odczuwalny jest ponadto brak próby syntetycznego przedstawienia tego odcinka
pradziejów, co jest obecnie przedmiotem opracowania przygotowywanego do
druku.
= = = = = = = =
Alicja Gałezowska
Muzeum Archeologiczne, Poznań
Stan i potrzeby badań nad okresem przedrzymskim
i wpływów rzymskich
na terenie aglomeracji poznańskiej
Na obecnym etapie badań nad
okresem przedrzymskim i wpływów rzymskich na terenie Poznania, wyraźnie
wyodrębniają się trzy horyzonty chronologiczne, które ze zbliżoną intensywnością
reprezentowane są w dostępnych źródłach:
I. Okres przedrzymski (schyłek starszego i młodszy - po fazę A2);
II. Kultura wielbarska (okres wpływów rzymskich - fazy B2b - C1);
III. Późna kultura przeworska (okres wpływów rzymskich i wędrówek ludów
- fazy C1b - D).
Ogólną liczbę ponad 220 stanowisk archeologicznych ze znaleziskami z
omawianych czasów zapewne znacznie przewyższa liczba faktów osadniczych;
na stanowiskach rozpoznawanych wykopaliskowo często rejestruje się materiały
z dwóch i sporadycznie wszystkich trzech horyzontów chronologicznych.
Przeważają nieokreślone pozostałości osadnicze, zazwyczaj o ogólnej lub
niepewnej chronologii, odkryte w toku badań powierzchniowych. Można wyróżnić
około 20 pewnych i domniemanych cmentarzysk, około 30 osad, domniemany
skarb monet i kilka luźnych znalezisk monet rzymskich.
Ponad połowa cmentarzysk i większość znalezisk monet to odkrycia przypadkowe
sprzed początku XX w., którym czasem towarzyszyły badania amatorskie.
Badania w pełni profesjonalne, prowadzone od 1909 r., ze zrozumiałych
względów mają charakter doraźnych interwencji lub badań ratowniczych
rzadko obejmujących powierzchnię przekraczającą kilka arów. W rezultacie,
z większości cmentarzysk i osad znane są pojedyncze lub nieliczne obiekty
względnie wyłącznie znaleziska ze zniszczonych obiektów; jedynie kilka
osad rozpoznano w szerszym zakresie. W wielu przypadkach brakuje dokumentacji
badań.
Bardzo różny jest stan opracowania i publikacji źródeł. Prace wydane
drukiem po 1945 r., łącznie z dziełem M. Piaszykówny (1953), zawierają
nieścisłości, z powodu częściowego przemieszania zbiorów muzealnych podczas
wojny. Zasoby muzealne z omawianych czasów są od wielu lat systematycznie
porządkowane i sprostowania niektórych omyłek trafiły już do obiegu naukowego.
Na ogół brakuje publikacji źródeł z badań prowadzonych od lat 70. XX
w. Chlubnym wyjątkiem jest opracowanie kilku osad i cmentarzyska odkrytych
w dolinie Spławki, objętych badaniami wyprzedzającymi budowę autostrady
A 2 (H. Machajewski, R. Pietrzak (red.), Poznań - Nowe Miasto, Poznań
2008).
Nie tylko dawne odkrycia, ale także dokonane po wojnie, wymagają reinterpretacji,
szczególnie w zakresie chronologii i atrybucji kulturowej, dlatego ważne
jest udostępnienie dotąd niepublikowanych źródeł drukiem. Kolejny postulat
wynika z trudności w prawidłowej ocenie pozostałości osadniczych odkrytych
w licznych wykopach na terenie miasta w granicach murów miejskich z końca
XVIII w.; niezbędne byłoby odtworzenie pierwotnej hydrografii i topografii
tego obszaru.
= = = = = = = =
Michał Brzostowicz
Muzeum Archeologiczne Poznań
Stan i potrzeby badań nad starszymi fazami
wczesnego średniowiecza w Poznaniu.
W studiach nad początkami Poznania, wyjaśnienie procesów osadniczych
i kulturowych zachodzących na terenie obecnej aglomeracji w okresie przedpiastowskim
mają ogromne znaczenie. Tymczasem nasza wiedza na ten temat jest niezadawalająca,
co po części wynika ze stanu źródeł. Jakkolwiek dysponujemy znaczną liczbą
stanowisk archeologicznych z VI do początków X wieku, to jednak zaledwie
kilka obiektów prezentuje dużą wartość poznawczą. Wśród nich należy z
pewnością wymienić osadę w Luboniu oraz pojedyncze obiekty rozpoznane
za dawną Bramą Warszawską, na Dębcu oraz Golęcinie. Metrykę ich powstania
można odnieść do VIII-IX wieku. Szereg przesłanek wskazuje również, że
w tym okresie zasiedlany był teren Ostrowa Tumskiego, gdzie prawdopodobnie
w IX/X wieku powstał gród plemienny.
Dotychczasowe badania wskazują, że w czasach przedpiastowskich teren aglomeracji
poznańskiej był zasiedlany w sposób nierównomierny. Generalnie można wskazać
rejon Ostrowa Tumskiego, tereny Lubonia i Dębca oraz okolice Jeziora Kierskiego
jako obszary pewnej koncentracji osadniczej. Do istotnych problemów wymagających
pilnych studiów jest określenie metryki początków najstarszego osadnictwa
wczesnośredniowiecznego w Poznaniu, początków użytkowania Ostrowa Tumskiego
a także związków "poznańskiego ośrodka osadniczego" ze skupiskami funkcjonującymi
w ówczesnej Wielkopolsce. Różne przesłanki na ten temat mają bowiem charakter
pośredni i wynikają bardziej ze znajomości kontekstu niż interesującego
nas obszaru.
= = = = = = = =
Hanna Kóčka-Krenz
Instytut Prahistorii UAM
Stan i potrzeby badań archeologicznych
na Ostrowie Tumskim w Poznaniu
Ostrów Tumski w Poznaniu,
teren grodu piastowskiego, stanowi rozległy obszar objęty w całości ochroną
konserwatorską. Badania grodu, zapoczątkowane w 1938 r. i kontynuowane
po wojnie z różnym natężeniem do chwili obecnej, przyniosły częściowe
rozpoznanie jego umocnień, faz rozwoju i organizacji przestrzennej. Mimo
lawinowego przyrostu źródeł w ostatnich latach (badania 1999 - 2009:
teren wokół katedry i kościoła NMP, ul. Dziekańska, Lubrańskiego i Posadzego
oraz Zagórze - Alumnat i ogród Seminarium Duchownego, ul. Wieżowa) stan
rozpoznania dziejów najstarszej części Poznania jest nadal pełen luk.
Kilkuczłonowy gród poznański obejmował swym zasięgiem znaczną powierzchnię,
ograniczoną od zachodu korytem Warty, od wschodu - Cybiny, od południa
- dzisiejszą ul. Wieżową i Zagórze, zaś od północy - ul. ks. Posadzego.
Obecna zabudowa tego terenu warunkuje zakres badań terenowych, daje jednak
możliwości uzupełnienia wiedzy o tym potężnym grodzie, co wymagałoby
prowadzenia prac archeologicznych w celu weryfikacji wcześniejszych ustaleń
oraz pozyskania nowych danych o jego socjotopografii w kilku blokach
problemowych:
1. Umocnienia obronne poznańskiego grodu:
Dotychczasowe badania dały podstawy do odtworzenia zasięgu grodu w generalnych
zarysach. Przebieg wałów jest odtwarzany na podstawie punktowo rozpoznanych
reliktów i ciągle pozostaje niewystarczająco udokumentowany, także pod
kątem datowania jego faz.
2. Zespół pałacowo-sakralny:
Odsłonięty został zewnętrzny zarys założenia palatium, wychodzący poza
bryłę kościoła NMP, oraz - ostatnio - relikty kaplicy pałacowej. Zasadnicza
część palatium znajduje się pod posadzką gotyckiej świątyni, co wymaga
założenia sondaży we wnętrzu kościoła.
3. Pozostała zabudowa części książęcej i katedralnej w X - XIII w.:
Biorąc pod uwagę zasięg książęcej części grodu i analogie z ziem polskich,
należy zakładać, że wzniesiono tu jeszcze inne budynki kamienne lub drewniane,
uzupełniające funkcje rezydencji władcy. Nieznany jest także sposób użytkowania
terenu grodu na północ od katedry.
4. Rezydencja biskupów poznańskich:
W 968 r. Poznań stał się siedzibą pierwszego biskupa dla ziem polskich
- Jordana, a po jego śmierci - Ungera. Dotychczas nie uchwycono pozostałości
rezydencji biskupiej, których można się spodziewać w miejscu obecnego
pałacu biskupiego lub jego najbliższej okolicy.
5. Architektura romańska i gotycka:
Po lokacji miasta na lewym brzegu Warty i oddaniu Ostrowa Tumskiego
biskupstwu, nowi użytkownicy tego terenu przekształcali jego zabudowę
stosownie do swych potrzeb. Wskazać należy na podstawowe problemy badawcze
z tego zakresu, dotyczące rozpoznania:
a. romańskich kościołów NMP i św. Mikołaja na Zagórzu wraz
z cmentarzami,
b. średniowiecznej zabudowy Ostrowa Tumskiego,
c. średniowiecznych i nowożytnych murów obronnych Ostrowa
Tumskiego.
Najważniejszy okres w dziejach Ostrowa Tumskiego to czas egzystencji grodu,
wzniesionego zapewne w końcu IX wieku, rozbudowanego w czteroczłonowy zespół
w 2. połowie X w. i istniejącego w tej formie do wieku XIII. Prowadzone
obecnie programowe prace archeologiczno-architektoniczne już w istotny
sposób uzupełniły dotychczasową wiedzę o charakterze rezydencjonalnym grodu
i wciąż przynoszą nowe, ważne materiały, uwypuklające jego ówczesną pozycję.
Stąd główny wysiłek badawczy powinien być skierowany przede wszystkim na
problematykę tego odcinka dziejów Poznania.
= = = = = = = =
Michał Kara
Instytut Archeologii i Etnologii PAN
Oddział w Poznaniu
Stan i potrzeby badań nad zapleczem grodu poznańskiego
w X-1 połowie XIII wieku.
W referacie zostaną przedstawione wyniki analizy osadniczej archeologicznych
stanowisk wczesnośredniowiecznych z X-1. połowy XIII w., które zlokalizowano
na zapleczu współczesnego im grodu na poznańskim Ostrowie. W studiach
uwzględniono stanowiska rejestrowane sukcesywnie zasadniczo od początku
XX w. do przełomu obecnego i zeszłego stulecia: a/ stwierdzone przez
archeologów metodą prospekcji powierzchniowej (większość źródeł), b/
odkryte przypadkowo bez udziału archeologa (zgłoszone do ewidencji archeologicznej),
c/ rozpoznane wykopaliskowo. W tym ostatnim przypadku chodzi bez wyjątku
o stanowiska badane ratowniczo w krótszym lub dłuższym odcinku czasu.
Uwzględniono trzy kategorie źródeł archeologicznych - relikty osad tzw.
otwartych, szkieletowe cmentarzyska tzw. płaskie oraz skarby (depozyty)
srebrnego kruszcu - które łącznie, poddane komplementarnej analizie archeologicznej,
pozwalają odtworzyć prawdopodobny obraz sytuacji osadniczej na zapleczu
piastowskiego grodu w Poznaniu. Dla poprawności ustaleń ważna jest statystyka
odkrytych stanowisk, tudzież fakt ich rejestracji w obrębie całego obszaru
obecnej aglomeracji poznańskiej (zob. W. Hensel, Z. Hilczer-Kurnatowska, Studia
i materiały do osadnictwa Wielkopolski wczesnohistorycznej , t. 5,
Wrocław 1980; J. Kaczmarek Archeologia miasta Poznania , t. I:1-2,
Poznań 2008 ) . Dokonana przez wymienionych badaczy weryfikacja
stanowisk - pod kątem ich lokalizacji, rodzaju oraz orientacyjnej chronologii
- umożliwiła przeprowadzenie wielowymiarowej analizy źródeł, która pozwoliła
z kolei odtworzyć m.in. określone struktury osadniczo-funkcjonalne. Ważne
w tym przypadku okazały się wskazania datowań bezwzględnych, uzyskane
dla wybranych stanowisk metodą radiowęglową (oznaczenia kalibrowane 14C
AMS), bowiem przyczyniły się one do zdynamizowania chronologii odtwarzanych
struktur osadniczych. Ponadto pozwoliły lepiej rozpoznać relacje łączące
gród na poznańskim Ostrowie z osadami położonymi na jego zapleczu. Istotne
okazały się tu rezultaty analizy hydrograficznej badanych stref osadnictwa
wczesnośredniowiecznego, które ujawniły ślady zorganizowania interesującego
nas zaplecza grodowego w sieć osad założonych wzdłuż lewo- i prawobrzeżnych
dopływów Warty, rzek spławnych jeszcze w okresie staropolskim, a uchodzących
do Warty w rejonie Ostrowa Tumskiego. Z kolei analiza geomorfologiczna
wykazała tendencję do lokowania osad w X-XII/XIII w. na wyniesieniach
lub piaszczystych łachach w obrębie dolin rzecznych (w przypadku pradoliny
Warty zwłaszcza w granicach II terasy zalewowej) oraz w przybrzeżnych
partiach niecek jeziernych. Pochodzące z tego czasu skarby oraz cmentarze
ujawniają wyraźne korelacje ze skłonami wzgórz lub wzniesień oraz z ciekami
wodnymi i/lub terenami podmokłymi (bagnistymi). Wspomniane stanowiska
rejestruje się na rubieżach współczesnych im zespołów osadniczych.
W przypadku grodu poznańskiego zręby osadnicze jego zaplecza zostały
zorganizowane w 1. połowie X w., przy czym nowe struktury osadnicze nie
nawiązywały przestrzennie do struktur sprzed roku 900. Zasięg wspomnianego
zaplecza wyznaczał jednocześnie administracyjną granicę okręgu grodowego.
Należy podkreślić, że zasięg okręgu pozostawał stabilny aż do XII w.
włącznie (inwestycje koncentrowano bądź w zespołach osadniczych o genezie
X-wiecznej, bądź w ich bliskim sąsiedztwie - np. osada św. Gotarda na
lewym brzegu Warty, naprzeciwko Ostrowa Tumskiego), a zmiana porządku,
prowadząca do poszerzenia dotychczasowej ekumeny o nowe skupiska (gniazda)
osadnicze, nastąpiła najprawdopodobniej dopiero pod koniec wczesnego
średniowiecza (np. ślady rozwiniętego osadnictwa stwierdzone w rejonie
Strumienia Junikowskiego, obecnego wzgórza św. Wojciecha oraz w rejonie
obecnej Głuszyny, Naramowic i Umultowa).
W skład zaplecza wchodziły osady otwarte, z których część miała wyłącznie
charakter wiejski, a część pełniła też funkcję osad produkcyjnych ewentualnie
produkcyjno-służebnych. Te ostatnie lokalizowano zwykle w bliskim sąsiedztwie
warowni. Zadaniem wymienionych osad była aprowizacja grodu na poznańskim
Ostrowie, który nie miał charakteru agrarnego, nie był też ośrodkiem rozwiniętego
rzemiosła. Osiedla zakładano przede wszystkim w najbliższym sąsiedztwie
grodu oraz na podejściu do warowni, wzdłuż prowadzących do niej szlaków
komunikacyjnych, głównie o charakterze wodnym (Bogdanka-Flisa, Główna,
Cybina, Kopla). Osady pobudowane wzdłuż wspomnianych szlaków pełniły też
w sprzężeniu z grodem funkcje kontrolne. Struktura poznańskiego okręgu
grodowego podporządkowana była więc grodowi na Ostrowie w Poznaniu jako
ideowemu, administracyjnemu, gospodarczemu i militarnemu centrum lokalnego
układu. Po roku 950, w czasach historycznych Piastów, zorganizowane w ten
sposób zaplecze zostało wzbogacone o nowe osiedla tzw. otwarte, których
ludność (stwierdzono m.in. zbrojnych, w tym obcego pochodzenia) poddana
była nie tylko kontroli administracji państwa, lecz również Kościoła. Informują
o tym płaskie cmentarze szkieletowe, pochodzące z okresu piastowskiego
i reprezentujące chrześcijański nurt kultury funeralnej, z jednej strony
powiązane przestrzennie z kilku ważniejszymi zespołami osadniczymi poznańskiej
aglomeracji grodowej (rejon obecnego Sołacza, Starego Rynku, Śródki, Komandorii
oraz pogranicza Dębca i Lubonia), z drugiej zaś z najstarszymi obiektami
sakralnymi tejże aglomeracji, zlokalizowanymi w grodzie oraz w przygrodowej
osadzie na tzw. Komandorii, po wschodniej stronie warowni. Stopniowy kres
zaplecza grodowego nastąpił wraz z likwidacją grodu piastowskiego około
połowy XIII-2. połowy XIII w., w związku z lokacją miasta Poznania na lewym
brzegu Warty, którego integralną częścią był zamek książęcy - nowe centrum
zwierzchniej władzy piastowskiej.
= = = = = = = =
Zbigniew Karolczak
Muzeum Archeologiczne Poznań
Poznań średniowieczny i nowożytny,
Stan i potrzeby badań aglomeracji do końca XVIII
wieku.
Kształtujący się w średniowieczu
i czasach nowożytnych poznański zespół miejski, tworzyły różnego rodzaju
jednostki osadnicze: miasto (w murach) oraz położone w jego pobliżu liczne
osady podmiejskie.
W bezpośrednim sąsiedztwie miasta znajdowały się zatem przedmieścia
oraz niektóre wsie, tworzące jego bezpośrednie zaplecze.
Wraz ze wzrostem liczby ludności w obrębie obszaru stanowiącego poznańską
aglomerację osadniczą, wytworzyły się - zwłaszcza w czasach nowożytnych,
dalsze formy osadnicze: jurydyki i miasteczka.
Ten swoistego rodzaju różnorodny - nawet pod względem prawnym - konglomerat
osadniczy, będzie przedmiotem oceny w zakresie realizacji archeologicznych.
Referat przedstawi stan badań, a zwłaszcza rozpoznania poszczególnych,
wchodzących w jego skład jednostek osadniczych, naturalnie w kontekście
warunków, zakresu i możliwości realizacyjnych funkcjonującego obecnie
organizmu miejskiego - współczesnego Poznania.
Celem referatu będzie zatem określenie stopnia rozpoznania archeologicznego
zarówno miasta w murach, jak i licznych podmiejskich osiedli, tworzących
jego najbliższe zaplecze osadnicze, a zatem bezpośrednio wchodzących
w skład miejskiej aglomeracji Poznania.
Referat określi również potrzeby w zakresie realizacji dalszych badań
archeologicznych w mieście, w celu należytego rozpoznania złożonej problematyki
rozwoju tego ośrodka w średniowieczu i czasach nowożytnych, do końca
XVIII wieku.
= = = = = = = =
Jarmila Kaczmarek
Muzeum Archeologiczne Poznań
Stan i potrzeby badań nad średniowiecznym
i nowożytnym zapleczem Poznania
Spośród 1275 stanowisk zarejestrowanych
na terenie aglomeracji poznańskiej, zaledwie 52 leżą na obszarze wyspy
Tumskiej bądź miasta lewobrzeżnego i jego najbliższych przedmieść. Część
z tych stanowisk można jednak datować na pradzieje i wczesne średniowiecze.
Pozostałe - 1223 stanowiska znajdują się na terenie jednostek osadniczych
włączonych do miasta po 1890 r. lub na obrzeżach XIX-wiecznego Poznania.
Na połowie z tych stanowisk znaleziono materiał datowany na czas od lokacji
miasta po nowożytność.
Referat powinien być podsumowaniem stanu badań i zdefiniowaniem potrzeb,
jednakże bardziej jest rejestracją straconych szans i możliwości. Choć
znaleziska z nowszych czasów zdarzały się na terenie dzisiejszej aglomeracji
już od XIX wieku, to jednak archeologia historyczna jest dyscypliną dużo
młodszą, zdominowaną przez badania nad miastem i jego przedmieściami.
Dla Poznania - i szerzej Wielkopolski - nie sformułowano żadnego programu
badawczego dotyczącego badań archeologicznych wiejskiego zaplecza miast.
Inwentaryzacja średniowiecznych i nowożytnych osad też długo nie była
prowadzona, co miało fatalny wpływ na możliwości ochrony zabytków. Tymczasem
tereny, które jeszcze 20 lat temu były użytkowane rolniczo, w ostatnich
latach zostały zabudowane. Odało się zbadać jedynie niewielki ich procent,
a i to na ogół pospiesznie i wyrywkowo. W ten sposób przepadły szanse
na poznanie wiejskiego zaplecza Poznania i w dużej mierze utracono możliwości
podjęcia takich badań w przyszłości.
W referacie podjęto próbę próba wskazania priorytetowych zadań archeologicznych
dla badań średniowiecznego i nowożytnego zaplecza Poznania. Chodzi tu
o identyfikację dawnych osad, ustalenie ich zasięgu, rejestrację form
budownictwa i architektury świeckiej i sakralnej oraz cmentarzy, rejestrację
urządzeń przemysłowych i sposobu gospodarowania, wzajemnego wpływu działalności
człowieka i środowiska naturalnego, wyjaśnienie relacji między miastem
a okolicznymi wsiami. W ramach badań interdyscyplinarnych można próbować
określić zróżnicowanie społeczne mieszkańców wsi, ich kondycję, stosowaną
dietę, by dane porównać z lepiej poznanymi warunkami życia w mieście.
Jak już wspomniano, szanse takich badań w wielu wypadkach zostały już zaprzepaszczone,
a bez świadomości celów - niemożliwe do spełnienia.
= = = = = = = =
Janusz Pietrzak, Piotr Wawrzyniak
Instytut Archeologii UŁ, Łódź, Pracownia Archeologiczno-Konserwatorska
w Zielonej Górze, Oddział w Poznaniu
Stan i potrzeby badań Poznania z perspektywy innych
ośrodków miejskich
Badania archeologiczne ośrodka miejskiego, ze względu na ich wielowątkowość
i interdyscyplinarność, stanowią zwykle duże wyzwanie dla miejscowego
środowiska naukowego. Przeto każde podsumowanie stanu takowych badań,
obok oczywistej satysfakcji z dokonanych odkryć i ustaleń, zazwyczaj
przynosi także szereg wątpliwości i zastrzeżeń.
W ostatnim ćwierćwieczu XX wieku, mimo narastającego kryzysu gospodarczego
obszar lokacyjnego Poznania (w obrębie murów miejskich) i jego przedmieść
poddawano stosunkowo licznym pracom wykopaliskowym. Miały one oczywiście
różny ciężar gatunkowy; obok wieloletnich, stacjonarnych prac odkrywkowych
i wielkich robót o charakterze ratowniczym prowadzono (najczęściej) doraźne
drobne interwencje i nadzory archeologiczne. Niestety, ostatnie lata
przyniosły zdecydowany regres. W chwili obecnej nie prowadzi się w zasadzie
badań na większą skalę (czy to stacjonarnych, czy to wyprzedzających
o charakterze ratowniczym), a obecność archeologów na większości staromiejskich
placów budów ogranicza się do niezbędnego minimum. Przyczyny takiego
stanu rzeczy wymieniła po części w swojej fundamentalnej pracy Jarmila
Kaczmarek, przewrotnie przy tym zauważając, że praprzyczyny kryzysu sięgają
w Poznaniu niemalże . początkom praktykowania archeologii historycznej
w Polsce . W mniemaniu autorów
niniejszego tekstu główną przeszkodą w prowadzeniu dalszej działalności
archeologicznej na terenie miasta jest przede wszystkim brak sensownego,
komplementarnego programu badawczego opartego o przejrzystą politykę
konserwatorską. Przy czym oczywiście nie chodzi tu o program sformalizowany,
uchwalony przez jakieś gremium i utrwalony na piśmie, ale o świadomość
konieczności podejmowania pewnych działań, sprecyzowania priorytetów
w działaniach władz konserwatorskich.
Może zatem warto skorzystać z doświadczeń archeologów pracujących w
innych ośrodkach ? Na Ziemi Lubuskiej jeszcze w początkach lat dziewięćdziesiątych
ubiegłego stulecia archeolodzy nie zajmowali się historycznymi centrami
miast. Sytuacja ta jednak w ciągu ostatnich kilkunastu lat uległa diametralnej
zmianie. Przemyślana i bardzo konsekwentna polityka konserwatorska poparta
zaangażowaniem miejscowego środowiska naukowego i upartą działalnością
regionalistów spowodowała, że w chwili obecnej zdecydowana większość
budów na chronionych prawem zabytkowych obszarach staromiejskich w województwie
lubuskim poprzedzana jest wyprzedzającymi, szerokopłaszczyznowymi badaniami
wykopaliskowymi. Dają one rewelacyjne wyniki i znakomite odkrycia, a
przede wszystkim są niezwykle pomocnym instrumentem przy formułowaniu
wytycznych konserwatorskich dla Inwestorów pragnących odbudowywać zniszczone
i oszpecone na skutek wypadków dziejowych centra zabytkowych miast.
Z odmienna sytuacją mamy do czynienia w miastach i miasteczkach leżących
na obszarze określanym mianem Polski Centralnej bądź Środkowej a więc
obszarze, na którym wpływ zmian politycznych i gospodarczych następujących
po 1989 roku zaznaczył się z pewnym - niewielkim zresztą - opóźnieniem.
I tu jak w Poznaniu w latach 80-tych ubiegłego stulecia szerokopłaszczyznowe,
stacjonarne badania "miejskie" - w tym i wyprzedzające działania inwestycyjne
- podejmowane były dość często. Dziś realizowane są sporadycznie i w
efekcie na terenie miast znacznie częściej mamy do czynienia z pracami
realizowanymi na stanowiskach pradziejowych.
Celowo tutaj sięgnęliśmy do powyższych przykładów. Są one skrajne. Który
z nich przeważy, który obiorą za wzór osoby odpowiedzialne za stan i rozwój
archeologii miasta Poznania ?
J. Kaczmarek,
Archeologia Miasta
Poznania , t. I, Poznań 2008, s. 43 i dalej, s. 64 - 68.
= = = = = = = =
Jerzy Piekalski
Instytut Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego
Średniowieczny Poznań z perspektywy doświadczeń
Wrocławia. Węzłowe problemy badań miejskich
Poznań i Wrocław to miasta
o porównywalnym rytmie rozwoju w średniowieczu, łączące klasyczne cechy
ośrodka centralnego oraz gospodarcze i społeczne struktury mieszczańskie.
Porównywalna jest w obu przypadkach skala, charakter i stopień komplikacji
problemów badawczych. Historia badań obu miast zawiera wiele zbliżonych
działań i wydarzeń naukowych. Podobny jest również potencjał środowisk
naukowych zainteresowanych badaniami obu miast.
Celem referatu jest próba wskazania istotnych aspektów archeologicznych
badań Poznania. Poruszone zostaną zagadnienia warunków naturalnych i
ich wpływu na topografię osadnictwa, relacja protomiejskiego zespołu
osadniczego i miasta komunalnego, problem rekonstrukcji regularnej struktury
przestrzennej, rozwoju i przekształceń umocnień miejskich, rozwoju budownictwa
mieszczańskiego i organizacji działek, infrastruktury miejskiej, socjotopografii,
handlu, rzemiosła, asortymentu i użytkowania jego wytworów, dietą mieszkańców,
a także rozwoju sieci kościołów i związanych z nimi cmentarzy, wraz ze
zwyczajami pogrzebowymi i fizyczną kondycją mieszczan.
Podjęta zostanie próba oceny możliwości i ograniczeń archeologicznych badań
średniowiecznego Poznania i innych miast. Kluczowe w tym zakresie wydają
się być problemy organizacji badań interdyscyplinarnych, innych dla każdego
ośrodka. Celowe wydaje się porównanie w tym względzie doświadczeń Wrocławia,
Poznania i innych miast.
= = = = = = = =