Od 1995 r. Muzeum Egipskie i Zbiory Papirusów w Berlinie prowadzą
badania wykopaliskowe w Naga'a, w środkowym Sudanie. Finansowane
są one przez Deutsche Forschungsgemeinschaft. Dzięki życzliwości
berlińskiego muzeum biorą w nich udział także archeolodzy z
Muzeum Archeologicznego w Poznaniu. Projektem badawczym kieruje
prof. dr hab. Dietrich Wildung, dyrektor Muzeum Egipskiego i
Zbiorów Papirusów w Berlinie, znany badacz starożytnego Egiptu
i Sudanu, autor wielu wspaniałych wystaw o archeologii tych
krajów. W badaniach wykopaliskowych w Naga'a przez szereg lat
zastępował go prof. dr hab. Lech Krzyżaniak, dyrektor Muzeum
Archeologicznego w Poznaniu.
Naga'a jest ogromnym stanowiskiem archeologicznym, jednym
z najwiekszych w Afryce. Położone jest około 200 km na północny
wschód od Chartumu i 50 km na wschód od Nilu, w rozleglym
systemie wąwozów wysoczyzny Butana. Pierwszy pełniejszy i
jedyny do 1995 r. opis tego stanowiska sporzadziła w 1843
r. pruska ekspedycja, kierowana przez Richarda Lepsiusa. Dzięki
temu opisowi wiadomo było, że w Naga'a znajdują się ruiny
kilku świątyń meroickich (kultura Meroe, IV w.p.n.e. - IV
w.n.e.), rozległe pozostałości miasta i cmentarzyska. Powszechnie
przypuszczano, ze Naga'a jest jednym z najważniejszych i najbardziej
zagadkowych centrów tej najstarszej cywilizacji Czarnej Afryki.
W rezultacie kilku kampanii badań wykopaliskowych uzyskano
wiele nowych danych o stanowisku Naga'a. Główny wysiłek badawczy
skierowany jest na świątynię boga Amona (01),
którego w Sudanie i Egipcie starożytnym identyfikowano z postacią
barana. Świątynia ta ma prawie 100 m długości. Po przejściu
wielkiej rampy wierni przechodzili przez aleję imponujących
sylwetek kamiennych baranów, stojących na cokołach (02).
Pierwotnie znajdowały się przy nich posążki fundatora tej
świątyni, króla Natekamani, jednak w nieznanych okolicznościach
i czasie zostały one odtłuczone od sylwetek zwierzęcych. Wielką
niespodzianką było więc odkrycie kilku takich posążków królewskich.
Nie ulega wątpliwości, że wykonał je znakomity artysta (03).
Wkrótce okazało się, że z pewnością "pasują" one do posągów
Amona-barana; prezentuje to nam prof. Dietrich Wildung (04)
i dr Karla Kroeper (05)
z Berlina.
Sensacyjne wyniki przyniosła kampania badań wykopaliskowych
w 1999 r. Badano m.in. sanktuarium (naos) światyni
Amona, gdzie przechowywano wyobrażenie bóstwa. Ogromną niespodzianką
było odkrycie unikatowego, przepięknie dekorowanego ołtarza
kamiennego, stojącego w tym pomieszczeniu (09).
Na jego ścianach znajduje się bogata ikonografia i imiona
(hieroglify egipskie) władcy Natekamani i jego żony Amanitore,
fundatorów tej światyni (07).
W sanktuarium odkryto także piąty już posążek króla Natekamani
(08), który pokazuje
nam szczęśliwy prof. Dietrich Wildung (10).
Natomiast w sali hypostylowej tej świątyni wielką niespodzianką
było odkrycie kamiennej steli wotywnej królowej Amaniszaketo,
która panowała kilkanaście lat przed parą Natekamani-Amanitore
(zapewne stela ta została przyniesiona do tej świątyni z innego
miejsca kultu). To prawdziwe dzieło sztuki meroickiej (11,
12) ma na swoim awersie
delikatna płaskorzeźbę przedstawiająca królową i boginię,
która była partnerką meroickiego boga-lwa Apademaka (13).
Na rewersie i bokach steli znajduje się tekst meroicki (14,
15), a wiec pismo, którego
- jak dotąd - nie potrafimy odczytać.
W innej świątyni w Naga'a, poświęconej bogu-lwu Apademakowi,
przeprowadzono badania sondażowe. Na ścianach tej świątyni
znajdują się imponujące reliefy i teksty hieroglificzne, związane
z jej fundatorami - rodziną krolewską: królem Natekamani,
królową Amanitore i ich synem. W innych partiach tego wielkiego
stanowiska archeologicznego stwierdzono ruiny dalszych świątyń,
a także pałaców. W Naga'a ekspedycja berlińska prowadzi także
szeroko zakrojone prace nad zabezpieczeniem przed dalszym
zniszczeniem odkrytych pozostałości starożytnej architektury
oraz dokonuje ich rekonstrukcji.