Koniec 
                semestru zimowego to dla studentów historii I roku czas egzaminów 
                z historii starożytnej
1, a więc tej, 
                do której rozwoju walnie przyczyniły się badania archeologiczne. 
                Gdyby nie było wykopalisk, głównym źródłem do dziejów starożytnych 
                byłaby Biblia, Herodot, Maneton, Berossos, Ktezjasz i drobne wzmianki 
                u różnych pisarzy antycznych.
                          A 
                oto współczesna wersja "Kara Mustafy", czyli fragmenty prac pisemnych 
                studentów historii z polskich uniwersytetów. Których - nie podaję, 
                bo nie mam wątpliwości, że nie są to wyjątki. Cytaty podaję z 
                dużym wahaniem, bo zgodnie z prawem autorskim powinnam była podać 
                nazwiska autorów cytowanych prac, a nie jestem pewna, czy Szanowni 
                Autorzy byliby tym zachwyceni. Kursywą zaznaczono pytania, na 
                które należało odpowiedzieć, natomiast wypowiedzi studentów ujęto 
                w cudzysłowia, podając jednocześnie oryginalną pisownię. Jeden 
                cudzysłów to twórczość jednej osoby. 
                
				
Egipt:
                
                Władza królewska w Egipcie w okresie pre- i wczesnodynastycznym: 
                "Pierwsze zorganizowane formy skupisk ludności i pojawienie się 
                człowieka na terenach nad nilijskich odbyło się już w neolicie. 
                Początkowo Egipt nie był zjednoczonym państwem lecz na jego terenach 
                koczowały grupki ludności bliżej niezależnych od siebie. (...) 
                Król był traktowany jak ojciec kraju który był jego ojcowizną. 
                Oprócz tronu wszystkie urzędy były zarezerwowane tylko dla rodziny 
                królewskiej. (...) Królowie I i II dynastii zorganizowali państwo 
                na nowo. Obarczyli chłopów służbą w armii królewskiej, nadawali 
                bezrolnym ziemię. (...) po śmierci ich ciała składane były do 
                masztab".
                
Menes i powstanie zjednoczonego państwa w Egipcie: "Źródłem 
                wiedzy o tym, że Menes był pierwszym władcą znaleziono w wykopaliskach 
                Tal?or?Amorna, które dają nam ogrom wiedzy na temat państwa Egipskiego. 
                (...) Menes prawdopodobnie wywodził się z delty. (...) Zapoczątkował 
                wielkie pochówki faraonów w monumentalnych budowlach"
                
                
Przyczyny upadku Starego Państwa: "Przyczyn upadku Starego 
                Państwa w Egipcie należy szukać głównie w samym państwie, żadziej 
                były to przyczyny zewnętrzne". 
                
                
Postać władcy w Naukach Amenemhata I: "Władca Egiptu 
                pierwszego dokumentu ukazany jest jako pan Egiptu w pełnym tego 
                słowa znaczenia. (...) w Naukach Amenemhat I przedstawiono trudności 
                w bycia władcą, zostały spisane w celach propagandowych"
                
                
Polityka nubijska XII dynastii: "Władcy XII dynastii 
                rozpoczęli handel z państwem nubijskim z Egiptu, wywożono kamień 
                a dostarczano lapis lazulę, miedź i drewno. (...) ostatecznie 
                Totmes III najechał na Nubię (...) dzięki temu zapewnił sobie 
                napływ taniej siły roboczej".
                
                
Polityka zagraniczna Amenhotepa III: "Jego polityka opierała 
                się na wydobywaniu złota w Nubii, co było przyczyną walk z Nubią. 
                (...) Sprowadzał drzewo cedrowe z Puntu. Za jego panowania do 
                Egiptu powoli zaczęło napływać plemię Hetytów, które później (Nowe 
                Państwo) zagrozi Egiptowi, III okres przejściowy, XV dynastia 
                hetyci. Panował on wspólnie ze swoim synem Sezostrisem II jako 
                koregentem, poto aby pokazać go ludowi"
                
                
Reformy Echnatona: "Amenhotep IV nazywał siebie Aachonem. 
                Przeniósł stolicę do założonego miasta Achenonn. Amemhotep IV 
                chciał wprowadzić jako główne bóstwo Anlila. (...) Był "bez serca" 
                wobec wrogów i nieprzychylnych mu osób o czym przekonała się jedna 
                z jego żon."
                
                
Ludy libijskie w Egipcie w okresie Nowego Państwa i Epoki 
                Późnej: "W czasach Ramzesa II ludy libijskie okazały się 
                szczególną aktywnością. Zaczęły się wielkie bunty oraz częściowe 
                przenikanie do stróktór społecznych. (...) Mimo starań kolejnych 
                Ramzesów IV?IX upadek państwa był przesądzony ponieważ panowała 
                słaba dynastia taicka."
                
                
Biblioteki w Egipcie: "W Egipcie w okresie starego państwa 
                wszystkie archiwa i biblioteki mieściły się w świątyniach z tego 
                powodu że wyłącznie kapłani potrafili pisać i czytać. Największa 
                mieściła się w Tylis i Tebach przy świątyni".
                
                
Odkrycie hieroglifów egipskich: "Początkowo były to obrazki 
                które były trudne do odczytania. (...) Hieroglify odczytywano 
                ze ścian świątyń, posągów i innych sakralnych zabytków. Również 
                papirus był najczęstszym materiałem, na jakim zapisywano pismo 
                egipskie. Na początku XX w. francuski badacz Champlin odkrył "kamień 
                z Rosetty" gdzie były zapisane znaki egipskie (...) Hieroglifami 
                i ogólnie pismem zajmowali się kapłani oraz faraonowie, ale tylko 
                dlatego, że sami byli kapłanami. (...) Pismo demotyczne (...) 
                redukuje (...) znaki do postaci kresek, łuków i kół. (...) pisać 
                potrafili jedynie kapłani, jednak w okresie Nowego Państwa zaczęły 
                powstawać szkoły, w których nauczano pisma. Wcześniej na posiadanie 
                takiego pisarza mogli jedynie pozwolić sobie faraonowie oraz bogaci 
                możnowładcy."
                
                
Zawód pisarza w Egipcie ["w rzymie" wg Autora tekstu]: 
                "Oznaczał pozycję uprzywilejowaną. Pisarzami byli z reguły kapłani, 
                którzy uczyli się od małego posługiwać rylcem i tabliczką. Na 
                tle społeczeństwa niepiśmiennych rolników, którzy musieli płacić 
                ciężkie podatki i uciekać jeśli nie mogli ich spłacić. Pisarz 
                miał dostęp do wiedzy niedostępnej laikom".
                
                
Roczniki Egipskie: "Wiedzę o starożytnym Egipcie bardzo 
                ciężko jest zdobyć gdyż jego początkowa historia poprzez brak 
                zachowanych i pisanych źródeł (zdolnych do odczytania) jest bardzo 
                mało. (...) Rok egipski był liczony według kalendarza księżycowego 
                (...) Roczniki (...) dostarczyły wiedzy (...) o języku starożytnego 
                Egiptu i jego piśmie, co pozwoliło na dalsze badania"
                
                
Autobiografia Weni jako źródło historyczne: "Weni opowiada 
                swoją autobiografię. Mówi o sobie, że jest namiestnikiem "Mości 
                Pana". 
                
                
Wyprawa Un Amona jako źródło historyczne: Kupiec Un Amon 
                przez swoją wyprawę handlową do Byblos pokazuje strategiczne znaczenie 
                handlu w dziejach Egiptu. Egipt (...) nie posiadał większej ilości 
                przedewszystkim drzewa niezbędnego do budowy wszelakiego rodzaju 
                statków, rydwanów i rzeczy często codziennego użytku".
                
                
Autorzy antyczni piszący o Egipcie: "Ponadto o Egipcie 
                pisali najlepiej sami skrybowie Egipscy i dyplomaci wysyłani do 
                tego kraju. Byli obiektywni a mimo to wyrażali swój zachwyt dla 
                Egiptu. Ponadto pisał również Flawiusz i Euzewiusz". "Herodot, 
                wybitny dokumentalista przebywał w Egipcie"
                
                
Starożytne metody liczenia czasu na przykładzie Egiptu: 
                "W Egipcie chciano dodać co roku 6 dzień. Egipcjanie nie nazywali 
                miesięcy i nie liczyli ich".
                
                
Mezopotamia i okolice:
                
                 Ekspansja kultury ubajdzkiej na terenach Mezopotamii: 
                "Kultura ta ma swoje ślady w Syrii, Palestynie i na całej Mezopotamii". 
                
                
                
Etnogeneza Sumerów: "Sumerowie (...) zamieszkiwali w 
                mieście?państwie Babilon. (...) podobnie jak w przypadku pierwszej 
                koncepcji zasymilowali się, przejęli w większości kulturę babilończyków." 
                
Organizacja społeczeństwa sumeryjskiego w okresie przedakadyjskim: 
                "Sumerowie (...) wynaleźli nowe bronie takie jak łuk"
                
                
Niewolnicy we wczesnych państwach sumeryjskich: "Przy 
                powstaniu wczesnych państw sumeryjskich największą rolę odegrała 
                organizacja się ludzi w celu tworzenia osiedli mieszkaniowych, 
                budową kamieni itp.. Wyróżniły się wtedy 3 kasty ludności, to 
                jest ludzie wolni, ludzie zależni i niewolnicy. (...) Niewolnicy 
                pochodzący najczęściej z podbitych wcześniej mniejszych państw 
                babilońskich nie byli uciskani w zamian za pracę otrzymywali wynagrodzenie 
                w niektórych przypadkach nawet ziemię, którą mogli uprawiać na 
                swój własny rachunek. (...) Ekspansja takich państw jak (...) 
                Lagasz i Ur doprowadziła do nabywania nowej siły roboczej z np.. 
                Egiptu i Syrii, szczególnie ważny odnotowania jest przypadek ludów 
                hebrajskich zwany niewolą Babilońską". "niewolnictwo było znikome, 
                każdy dbał o siebie samego, budowę kanałów, domostw, świątyń dla 
                władcy. Trzeba było żyć godnie i zgodnie z naturą"
                
                
Gospodarka III dynastii z Ur: "była oparta na uprawach 
                deszczowych. (...) Władza rozgraniczała się na władzę pałacową 
                (...) i władzę kultu, władza pałacowa, w niej skupiała się cała 
                władza, podporządkowanie gospodarstw. Władzą kultu zarządzali 
                kapłani i urzędnicy, władza ta zarządzała budową kanałów i budową 
                świątyń, skupiała w sobie niewolników, a także biedne rodziny, 
                które pracowały na roli".
                
                
Przyczyna upadku III dynastii z Ur: "przyczyną były najazdy 
                państwa Elam sprzymierzonego z Suzyjczykami (...) rzeka Eufrat 
                zmieniła swój bieg, co miało wpływ na gospodarkę (klęska głodu)".
                
                
Prawo Hammurabiego: "Hamurabi stworzył swoje prawo dla 
                państwa starobabilońskiego. (...) Stawiał ojca na pierwszym miejscu 
                jeżeli chodzi o utrzymaniu rodziny. Jego prawo srogo karało za 
                gwałty na żonach i zabijanie małych dzieci. (...) oraz chroniło 
                ono również sieroty i wdowy a opierało się na pomocy zwykłej rodziny. 
                Rodziny takie miały obowiązek odpracowywać część roku na rzecz 
                króla."
                
                
Upadek państwa Mitanni: "powodem upadku tego państwa 
                były m..in. walki na granicy".
                
                
Upadek Asyrii: "głównym powodem była utrata świadomości 
                narodowej"
                
                
Chaldejczycy z Kraju Nadmorskiego w walce o Babilon: 
                "Chaldejczycy, prowadząc politykę podbojów, zapragnęli opanować 
                Babilon, chroniony murem, dobrą fortyfikacją i dobrze wyszkoloną 
                armią. Oczywiście niezobyli tego miasta"
                
                
Pismo klinowe: "Pismo klinowe zostało rozpowszechnione 
                przez Sumerów, którzy byli twórcami pierwszego alfabetu". "Najstarsze 
                teksty (...) pochodzą z czasów Sumerów. Pismem tym posługiwano 
                się także w Egipcie. (...) Pisano na glinianych tabliczkach wypalanych 
                potem w piecu. (...) Nie było to pismo literowe. Do zapisu informacji 
                posługiwano się znakami?symbolami. Tak więc było to pismo piktograficzne. 
                (...) Na przełomie II i III tysiąclecia tabliczki z pismem klinowym 
                zostają wypierane przez dokumenty spisane na papirusie". "Badacze 
                starożytnego wschodu odnajdując gliniane tabliczki z wyrytymi 
                znakami (...) uważali je za (...) wzory ozdobne lub rysunki wykonane 
                przez dzieci. W XIX w. ten pogląd zmienił się kiedy to rozszyfrowano 
                "wzory". Badacze uznali je za pismo. (...) W V wieku pne za jego 
                pomocą wykonano m..in. stellę z prawem Hammurabiego". "Pismo klinowe 
                zostało rozpowszechnione przez Sumerów, którzy byli twórcami pierwszego 
                alfabetu". "Początkowo było to pismo piktograficzne, czyli obrazowe. 
                Stopniowo przekształcało się w ideograficzne, czyli takie w którym 
                pojedyncze symbole oznaczały całe wyrazy. (...) Pierwotny alfabet 
                ludów mezopotamii (...) liczył nawet 750 znaków. (...) Ponieważ 
                litery pisano przy pomocy rylców, ciężko było więc uzyskać zaokrąglenia 
                i koła. Tym sposobem otrzymano tzw. pismo linearne".
                
                
Pisma elamickie: Różne państwa starały się podpić Elam 
                bądź podpisać z nim jakiś element współpracy. Jednym z takich 
                przykładów jest podpisanie traktatu pokojowego Ramzesa II z p. 
                Elam. Co jest bardzo zastanawiające to traktat ten został napisany 
                w j. elamickim (...) a zastanawiać nas to może ponieważ nie pisze 
                się takich dokumentów językiem kraju podbitego. (...) O wszelkich 
                kontaktach Egiptu z tym państwem mówi także egipski kronikarz 
                Maneton. Rozróżnić możemy trzy typy pisma elamickiego 1) [wykreślono 
                pismo klinowe], 2) akadyjskie, 3) sumeryjskie"
                
                
Pismo Staroperskie: "było pismo półalfabetycznym, składało 
                się z sylab, nie umieli oni pisać litera po literze dlatego pismo 
                sylabiczne było o wiele trudniejsze do przyswojenia. Nie było 
                ono pismem klinowym. (...) Powstało około VII w. pne. Odczytanie 
                pisma wyniknęło z odczytania inskrypcji królewskich na wysokiej 
                skale" 
                
                
Biblioteka Asurbanipala: "Pomimo złej sławy okrutnika, 
                jaką Asurbanipal zawdzięcza tekstom Starego Testamentu, owa biblioteka 
                jest dowodem na to, iż był on mecenasem sztuki".
                
                
Mezopotamskie dokumenty praktyki prawnej jako źródło historyczne: 
                "Hamurabi natomiast bardzo broni kobiet. Jego jedno prawo mówi 
                np.., że jeśli małżeństwo się rozpadnie z powodu odejścia męża 
                to ten mąż musi oddać żonie tyle pieniędzy ile ona wniosła do 
                małżeństwa. (...) Dokumenty praktyki prawnej mogą też być w postaci 
                jakiś aktów np.. nadania własności (...) takie dokumenty także 
                się pojawiają i były one nawet zjawiskiem powszechnym".
                
                
Społeczeństwo babilońskie w świetle kodeksu Hammurabiego: 
                "Semickie prawo szariatu, prawo zwyczajowe "oko za oko"
                
                
Prawo własności ziemi w Mezopotamii: "Na początku ziemie 
                Mezopotamii zostawały uzyskiwane przez tzw. zasiedlenie [przed 
                Sumerami]. (...) Sumerowie zajęli miasta na terenach Mezopotamii 
                poprzez zasiedlenie, wyklucza się raczej możliwość przejęcia miast 
                i terenów "siłą" (...) Wokół świątyń były grunty uprawne na których 
                pracowali chłopi. Praca była przymusowa o czym świadczą odnalezione 
                miski, osobą nadzorującą pracę był Nameada, a osobą wykonującą 
                pracę Ukkiu." "Podatki trzeba było płacić także w roku przestępnym 
                co znacząco nie podobało się ludności, ponieważ często istniała 
                wtedy sytuacja, iż ludność nie miała z czego je zapłacić, a jeżeli 
                jakimś cudem udało się, to nie mieli z czego żyć. (...) Władca 
                Babilonii [Hammurabi] ustanowił Babilonię stolicą. (...) O prawie 
                własności ziemi możemy dowiedzieć się (...) z jego kodeksu (...) 
                [żołnierze] za służbę w armi otrzymywali dom, ziemi, a nawet ogródek. 
                (...) Wśród dalszych losów Mezopotamii niewolnicy posiedli jakieś 
                prawa do posiadania niewielkich terenów"
                
				
Syria:
                Inwazja Aramejczyków w Syrii w II tysiącleciu pne.: "Nie 
                wiemy dokładnie, skąd przybyli Aramejczycy (...) Zostali wypędzeni 
                przez Babilończyków najpierw z Mezopotamii potem z Syrii popędzeni 
                do Egiptu, gdzie prawdopodobnie oni sami jako Hyksosi objęli władzę 
                w Egipcie na prawie 600 lat."
                
                
Syria w czasach Echnatona: "Syria (...) w czasach (...) 
                Echnatona (...) była w orbicie wpływów państwa Mitańskiego. (...) 
                Mitanni prowadziło liczne walki na terenie Syryjskim z Hetytami".
                
                
Hetycka ekspansja w Syrii: "Ludy hetyckie należały do 
                ludów koczowniczych. (...) Z zagrożeniem hetyckim rozprawił się 
                Ramzes II (...) Hetyci napadając na jakieś miasto lub państwo 
                zazwyczaj tylko doszczętnie je grabili (najczęstszym łupem stawały 
                się skarby świątynne) nie paląc go jednak. Hetycka ekspansja w 
                Syrii mogła być właśnie tego typu łupieszczym najazdem. (...) 
                Wojny z Hetytami zostały przypieczętowane przysłaniem córki Hetyckiego 
                władcy do haremu faraona".
                
                
Państwa posthetyckie w Syrii w końcu II tysiąclecia p.n.e.: 
                "Państwa posthetyckie narodziły się po upadku kraju Hetytów. Plemiona 
                pierwotnie zależne wypełniły lukę i zaczęły się rozwijać. (...) 
                Byli to Aramejczycy"
                
                
Ludy Morza: "wywodziły się prawdopodobnie z Anatolii". 
                "Pochodzenie Ludów Morza jest nam nieznane (...) Ludy Morza reprezentowały 
                ludność egejsko-bałkańsko-anatolijską".
                
				
Izrael
                Osiedlenie się w Kanaanie i początki narodu hebrajskiego: 
                "Hebrajczycy osiedlili się na terenach Azji Mniejszej. (...) Zjednoczone 
                Królestwo (...) podzieliło się na (...) Północne i Południowe. 
                Królestwo południowe według ksiąg było bardzo złe. Słynęło z nieprzestrzegania 
                przykazań boskich (...) Składało się z 10 plemion. Najsłynniejszym 
                władcą był Achab (...) Królestwo północne natomiast przestrzegało 
                dekalogu, panowała tam religia monoteistyczna. Jeden z władców 
                ustanowił prawo wierzenia tylko w jednego boga; składało się z 
                2 plemion. Jednakże obydwa państwa upadły. (...) Z wszelakich 
                źródeł nie możemy dowiedzieć się niczego o dalszych losach ludu 
                hebrajskiego". "Osiedlenie się w Kanaanie i początki narodu hebrajskiego 
                wiążą się z wyjściem żydów z Egiptu. (...) Naród hebrajski z Egiptu 
                wyprowadzony został przez Mojżesza. (...) Hebrajczycy postanowili 
                opuścić Egipt dlatego że poszukiwali własnej tożsamości, chcieli 
                stworzyć własny kraj, chcieli żeby przestano ich prześladować 
                za ich religię. Na miejsce osiedlenia wybrali Kananne, stworzyli 
                własny jakby ustrój, strukture. (...) Pierwszym sędzią był Debora 
                + Barach. (...) Po śmierci Dawida nastąpił pewien rozłam, 12 tzw. 
                "krain" było przeciwko panowaniu Saula a dwa stanęły po jego stronie. 
                Ogólnie Saul był niezbyt lubianym królem". 
                
                
Przyczyny podziału królestwa Salomona: "Królestwo Salomona, 
                bastion chrześcijaństwa na terenie Afryki długo funkcjonowało 
                dość spokojnie i prężnie dzięki czemu poprzez swe istnienie ich 
                władca mógł szerzyć wpływy religii chrześcijańskiej na tym terenie. 
                Niestety, wraz ze śmiercią króla Salomona popadło w kryzys (...) 
                mocarstwowe ambicje jego synów, którzy nie potrafili porozumieć 
                się na tyle, aby razem rządzić, doprowadziło do podziału królestwa. 
                Następcy nie potrafili się pogodzić, ponadto królestwo zaczęło 
                popadać w kryzys wynikający ze słabnięcia wpływów chrześcijaństwa".
                
                
Upadek Jerozolimy. Królestwo Judy: "Tron królestwa Judy 
                był parokrotnie obsadzony przez obce wojska, które miało zapewnić 
                lojalność. (...) W czasach supremacji asyryjskiej państwo Judy 
                walnie przyczyniło się do upadku Izraela który zaatakował ją (...) 
                Juda podzieliła ten sam los co Izrael tylko za sprawą Achemenidów. 
                Jerozolima wtedy upadła"
                
                
Redaktorzy Biblii: "Biblia (...) to najważniejsza księga 
                dla hebrajczyków ale? warto dodać, że wywarła ogromny wpływ na 
                cały starożytny wschód. Jej wydania przechowywano w najznamienitszych 
                bibliotekach wschodu (Niniwa, Tod, Teby), była tłumaczona z języka 
                aramejskiego (pierwotnie w tym języku ją spisano) na hebrajski, 
                elamicki oraz na inne używane przez starożytnych. (...) W wyniku 
                rozwoju chrześcijaństwa Biblia żydów różniła się od Biblii (...) 
                chrześcijańskiej (m..in. Chrześcijańska ? ułożona chronologicznie, 
                a hebrajska tematycznie). Jest parę wydań Biblii np. Wulgata (spisana 
                po łacinie) czy też pierwsze polskie wydanie księżnej Zofii".
                
                
Kanony biblijne: "Biblia jako księga jest zbiorem najróżniejszych 
                kanonów literackich. Teraz wiemy iż początkowo były to podania 
                ustne spisane ustnie. (...) Nawet powieść o Hiobie wydaje się 
                być spisana. (...) Natomiast co do nowego testamentu można mieć 
                wątpliwości, gdyż inne ewangelie niż ta uznana przez Konstantyna 
                zostały zniszczone. Pewne światło na Biblie mogą rzucić zwoje 
                z Qum Ran nad morzem czarnym" 
                
                
Pismo protosynajskie: "składało się z kilku tysięcy znaków, 
                piktogramów. Jego odczytaniem zajął się Champolion".
                
                
Niewolnictwo w świetle Biblii: "Niewolnictwo było w czasach 
                starożytnych czymś naturalnym. (...) Ono też miało wpływ na ukształtowanie 
                się państwowości bowiem niewolnicy byli podstawą tamtejszej gospodarki. 
                Biblia oczywiście neguje to zjawisko. Nazywa Egipt "domem niewoli" 
                (Wznoszenie piramid czy konstrukcji irygacyjnych okupione było 
                wielkim nakładem niewolniczej pracy)". 
                
                
Pobyt Izraelitów w Egipcie: "Jak podaje Biblia na Egipt 
                spadło 10 plag kiedy faraon zdecydował się wypuścić lud izraelski 
                z Egiptu ku Ziemi Obiecanej". "Źródła mówią, że (...) np... Józef 
                był wezyrem Thotmesa III"
                
                
Zmiany społeczne w Izraelu w świetle ksiąg prorockich: 
                "Grupa ludności wyruszyła z Egiptu w poszukiwaniu ziemi obiecanej. 
                Wędrowali oni około 40 dniu przez pustynie pod "dowództwem" Mojżesza. 
                (...) Po śmierci Salomona Izrael podzielił się na (...) Izrael 
                i na Judeę. Oba państwa przez jakiś czas pajały do siebie nienawiścią. 
                (...) W księgach prorockich jest mowa o człowieku, który wprowadzi 
                ludność do ziemi obiecanej. Takim człowiekiem okazał się Mojżesz."
                
				
Komentarz:
                Wizja starożytności, jaką roztoczyli studenci historii, z których 
                część zapewne w przyszłości będzie nauczać w szkołach, a niektórzy 
                mogą zostać na uczelni, jest porównywalna pod względem treści 
                z "Bigosem historycznym", czyli "Kara Mustafą" - patrz perła nr 
                13. Od anonimowego Autora "Kara Mustafy" studenci różnią się tym, 
                że ten pierwszy doskonale wiedział, co pisze i świadomie sobie 
                żartował; studenci zaś nie wiedzieli i pisali na poważnie. Pod 
                tym względem ich "dzieła" można przyrównać raczej do współczesnej 
                literatury nonsensowej typu "Kod Leonarda", "Święty Graal, święta 
                krew", szkoła denikenowska i wiele innych opowieści z serii piramidalnych 
                bzdur. 
                Od tego typu literatury studentów odróżnia jednak język. O ile 
                tamte książki są napisane zgrabnie i czyta się je z ogromnym zainteresowaniem, 
                to u studentów wychodzi nieporadność językowa, brak umiejętności 
                jasnego formułowania myśli, błędy ortograficzne i wszelkie inne 
                dotyczące języka, brak umiejętności logicznego myślenia, nieumiejętność 
                samodzielnej pracy i chyba kłopoty ze zrozumieniem tekstu, który 
                czytają i z których powinni byli zrobić krótkie notatki. Nie byłoby 
                w tym nic dziwnego, gdyby chodziło o uczniów gimnazjów, a nie 
                o posiadaczy uważanej za ogromne osiągnięcie polskiej szkoły "nowej 
                matury" i to studiujących z własnego wyboru jedną z nauk humanistycznych, 
                a nie np. matematykę. Zwraca uwagę nikła znajomości Biblii, pomimo 
                tego, że jej elementy większość studentów miała przez wiele lat 
                chociażby na lekcji religii.
                
                Zastanawiając się, dlaczego się tak dzieje, pomyślałam o szkole. 
                Może już w tamtejszych podręcznikach historii podaje się informacji 
                bałamutne? Przed laty, kiedy sama chodziłam do szkoły, stawiano 
                nam Egipt jako klasyczny przykład państwa niewolniczego, bo wizja 
                chłopów egipskich poganianych przez nadzorcę z kijem tak właśnie 
                się kojarzyła autorowi podręcznika. W latach osiemdziesiątych 
                w innych podręcznikach do nauki historii fotografia "łużyckiej" 
                chaty z Biskupina z wkomponowanym w nią garnkiem z XIV w. naszej 
                ery miała ilustrować "życie ludzi pierwotnych", a uczniom wmawiano, 
                że "Galia i Brytania to prowincje zamorskie Rzymu". Obecnie jednak 
                mamy wybór podręczników, z których przynajmniej część jest napisana 
                całkiem sensownie (np... Wiesława Surdyk?Fertsch, Bogumiła Szeweluk?Wyrwa, 
                Historia i społeczeństwo, dla V klasy szkoły podstawowej, Warszawa 
                2004; Tomasz Małkowski, Jacek Rześniowiecki, Historia I, podręcznik 
                do gimnazjum, Gdańsk 2003; Jan Iluk, Anna Paner, Historia. Podręcznik 
                dla szkół średnich t. I, Starożytność. Koszalin 1999). To nie 
                jest więc wina podręczników. A więc może nauczyciele? Sama byłam 
                świadkiem, jak uczniowie szkoły podstawowej, stojąc przed Muzeum 
                Archeologicznym w Poznaniu, namawiali nauczycielkę, by wejść do 
                środka, a ona tłumaczyła im, że "tam pokazują trupy a więc jest 
                to wystawa tylko dla dorosłych". Słyszałam zaś o pewnym absolwencie 
                wielce szacownej i renomowanej uczelni w Polsce, który chwalił 
                się, że u nich "uczono historii porządnie, bo starożytność zaczynała 
                się od Grecji, a łaciny mieliśmy tylko jeden semestr". Stojąc 
                zaś przed muzeum z dużą liczbą uczniów i proszony, by podzielił 
                ich na dwie grupy, zakomenderował: "klasa, którą uczę, a więc 
                MOJA, idzie zwiedzać powstania narodowe, a reszta, ponieważ nie 
                jest moja, za karę maszeruje na pradzieje". Tego typu nauczyciele 
                bywają, ale jest przecież wielu innych, wspaniałych. 
                Możliwe, że przyczyn takiego wyniku próby studiowania przez studentów 
                jest wiele.
                Wielu z nich nie wyniosło z domu umiejętności poprawnego posługiwania 
                się językiem polskim. Wśród rówieśników posługują się młodzieżowym 
                żargonem, środki masowego przekazu, w ramach demokratyzacji, propagują 
                chętniej chwasty językowe, niż poprawną polszczyznę. Nawet w szkole 
                nie wszyscy nauczyciele władają dobrze językiem polskim. Jeśli 
                uczeń niechętnie sięga po literaturę piękną, a takich uczniów 
                jest wielu, to nie ma gdzie się nauczyć języka. Liberalna szkoła 
                tłumaczy to potem ułomnościami wrodzonymi, typu dyslekcja, dysgrafia 
                czy dysortografia, co jak się wydaje, dotyczy jedynie części uczniów, 
                którym przypisano ten defekt.
                Braki w logicznym myśleniu to wynik m.in. oglądania reklam, z 
                których wiele jest skomponowanych w myśl wałęsowskiej zasady "jestem 
                za, a nawet przeciw", a także istnienia "kultury obrazkowej". 
                Kto za młodu obejrzy zwariowaną i sugestywną komedię typu "Młody 
                Einstein", temu łatwiej będzie potem zaakceptować nonsensy historyczne. 
                Wreszcie jednym z powodów jest to, co w Niemcy nazywają uczenie 
                "Fachidiotysmus", czyli ograniczenie zainteresowań do wąsko wybranej 
                specjalizacji. Młody człowiek obejrzy sobie film "Czterej pancerni 
                i pies", "Stawka większa niż życie", doda do tego kilka książek 
                i już decyduje się na studia, bo historia bardzo go interesuje. 
                Nie cała rzecz jasna, a jedynie historia wykastrowana, ograniczona 
                do jednego tematu. A potem staje przed ścianą płaczu, czyli starożytnością 
                czy średniowieczem, których to epok nie rozumie i wcale nie zamierza 
                się uczyć. A nuż mu się uda. W telewizyjnych konkursach i reklamach 
                pokazuje się przecież wielu takich, co "ZA DARMO" dostali całkiem 
                wspaniałe rzeczy, a jeśli jeden student dostał zaliczenie, choć 
                niczego nie umiał, no to reszcie też się należy. Mamy przecież 
                równość i demokrację ...
                          I 
                jeszcze kilka uwag na pocieszenie. 
                          Niewątpliwym 
                pozytywem jest to, że są jeszcze uczelnie, na których naucza się 
                starożytności.
                          I 
                są studenci, choć nie była to większość, którzy potrafili nie 
                tylko dobrze zdać owe nieszczęsne kolokwium, ale wykazali się 
                dobrym warsztatem językowym, a także umiejętnością samodzielnego 
                i logicznego myślenia.
                          I 
                są uczniowie szkół gimnazjalnych oraz średnich, którzy są zakochani 
                w starożytności. W konkursie egiptologicznym, jaki w zeszłym roku 
                przeprowadziło Muzeum Archeologiczne w Poznaniu, wzięło udział 
                bardzo wielu młodych ludzi. Poziom był wysoki, pytania bardzo 
                trudne, a finaliści swą wiedzą zadziwili organizatorów. Ilu jednak 
                z tych pasjonatów zechce studiować nauki historyczne - nie wiadomo.
				Przypisy:
                
1 - powyższa uwaga 
                dotyczy rzecz jasna jedynie tych uczelni, których władze wiedzą, 
                że prawdziwa historia nie zaczęła się od ich dziadków, a polskie 
                powstania narodowe to głęboka starożytność; tam starożytności 
                jeszcze się naucza. 
                
                
                  
                    |   | 
                    1 kwiecień 2006 
                        opracowała Jarmila Kaczmarek  
                        Na podstawie tekstów pisemnego  kolokwium studentów historii 
                        z 2006 r.  |