Muzeum
Archeologiczne
strona główna
Muzeum Archeologiczne w Poznaniu
 
English




Perła 14




Bigos historyczny - seria nowa
czyli dzieje starożytne piórem studentów historii spisane





          Koniec semestru zimowego to dla studentów historii I roku czas egzaminów z historii starożytnej1, a więc tej, do której rozwoju walnie przyczyniły się badania archeologiczne. Gdyby nie było wykopalisk, głównym źródłem do dziejów starożytnych byłaby Biblia, Herodot, Maneton, Berossos, Ktezjasz i drobne wzmianki u różnych pisarzy antycznych.
          A oto współczesna wersja "Kara Mustafy", czyli fragmenty prac pisemnych studentów historii z polskich uniwersytetów. Których - nie podaję, bo nie mam wątpliwości, że nie są to wyjątki. Cytaty podaję z dużym wahaniem, bo zgodnie z prawem autorskim powinnam była podać nazwiska autorów cytowanych prac, a nie jestem pewna, czy Szanowni Autorzy byliby tym zachwyceni. Kursywą zaznaczono pytania, na które należało odpowiedzieć, natomiast wypowiedzi studentów ujęto w cudzysłowia, podając jednocześnie oryginalną pisownię. Jeden cudzysłów to twórczość jednej osoby.

Egipt:

Władza królewska w Egipcie w okresie pre- i wczesnodynastycznym: "Pierwsze zorganizowane formy skupisk ludności i pojawienie się człowieka na terenach nad nilijskich odbyło się już w neolicie. Początkowo Egipt nie był zjednoczonym państwem lecz na jego terenach koczowały grupki ludności bliżej niezależnych od siebie. (...) Król był traktowany jak ojciec kraju który był jego ojcowizną. Oprócz tronu wszystkie urzędy były zarezerwowane tylko dla rodziny królewskiej. (...) Królowie I i II dynastii zorganizowali państwo na nowo. Obarczyli chłopów służbą w armii królewskiej, nadawali bezrolnym ziemię. (...) po śmierci ich ciała składane były do masztab".

Menes i powstanie zjednoczonego państwa w Egipcie: "Źródłem wiedzy o tym, że Menes był pierwszym władcą znaleziono w wykopaliskach Tal?or?Amorna, które dają nam ogrom wiedzy na temat państwa Egipskiego. (...) Menes prawdopodobnie wywodził się z delty. (...) Zapoczątkował wielkie pochówki faraonów w monumentalnych budowlach"

Przyczyny upadku Starego Państwa: "Przyczyn upadku Starego Państwa w Egipcie należy szukać głównie w samym państwie, żadziej były to przyczyny zewnętrzne".

Postać władcy w Naukach Amenemhata I: "Władca Egiptu pierwszego dokumentu ukazany jest jako pan Egiptu w pełnym tego słowa znaczenia. (...) w Naukach Amenemhat I przedstawiono trudności w bycia władcą, zostały spisane w celach propagandowych"

Polityka nubijska XII dynastii: "Władcy XII dynastii rozpoczęli handel z państwem nubijskim z Egiptu, wywożono kamień a dostarczano lapis lazulę, miedź i drewno. (...) ostatecznie Totmes III najechał na Nubię (...) dzięki temu zapewnił sobie napływ taniej siły roboczej".

Polityka zagraniczna Amenhotepa III: "Jego polityka opierała się na wydobywaniu złota w Nubii, co było przyczyną walk z Nubią. (...) Sprowadzał drzewo cedrowe z Puntu. Za jego panowania do Egiptu powoli zaczęło napływać plemię Hetytów, które później (Nowe Państwo) zagrozi Egiptowi, III okres przejściowy, XV dynastia hetyci. Panował on wspólnie ze swoim synem Sezostrisem II jako koregentem, poto aby pokazać go ludowi"

Reformy Echnatona: "Amenhotep IV nazywał siebie Aachonem. Przeniósł stolicę do założonego miasta Achenonn. Amemhotep IV chciał wprowadzić jako główne bóstwo Anlila. (...) Był "bez serca" wobec wrogów i nieprzychylnych mu osób o czym przekonała się jedna z jego żon."

Ludy libijskie w Egipcie w okresie Nowego Państwa i Epoki Późnej: "W czasach Ramzesa II ludy libijskie okazały się szczególną aktywnością. Zaczęły się wielkie bunty oraz częściowe przenikanie do stróktór społecznych. (...) Mimo starań kolejnych Ramzesów IV?IX upadek państwa był przesądzony ponieważ panowała słaba dynastia taicka."

Biblioteki w Egipcie: "W Egipcie w okresie starego państwa wszystkie archiwa i biblioteki mieściły się w świątyniach z tego powodu że wyłącznie kapłani potrafili pisać i czytać. Największa mieściła się w Tylis i Tebach przy świątyni".

Odkrycie hieroglifów egipskich: "Początkowo były to obrazki które były trudne do odczytania. (...) Hieroglify odczytywano ze ścian świątyń, posągów i innych sakralnych zabytków. Również papirus był najczęstszym materiałem, na jakim zapisywano pismo egipskie. Na początku XX w. francuski badacz Champlin odkrył "kamień z Rosetty" gdzie były zapisane znaki egipskie (...) Hieroglifami i ogólnie pismem zajmowali się kapłani oraz faraonowie, ale tylko dlatego, że sami byli kapłanami. (...) Pismo demotyczne (...) redukuje (...) znaki do postaci kresek, łuków i kół. (...) pisać potrafili jedynie kapłani, jednak w okresie Nowego Państwa zaczęły powstawać szkoły, w których nauczano pisma. Wcześniej na posiadanie takiego pisarza mogli jedynie pozwolić sobie faraonowie oraz bogaci możnowładcy."

Zawód pisarza w Egipcie ["w rzymie" wg Autora tekstu]: "Oznaczał pozycję uprzywilejowaną. Pisarzami byli z reguły kapłani, którzy uczyli się od małego posługiwać rylcem i tabliczką. Na tle społeczeństwa niepiśmiennych rolników, którzy musieli płacić ciężkie podatki i uciekać jeśli nie mogli ich spłacić. Pisarz miał dostęp do wiedzy niedostępnej laikom".

Roczniki Egipskie: "Wiedzę o starożytnym Egipcie bardzo ciężko jest zdobyć gdyż jego początkowa historia poprzez brak zachowanych i pisanych źródeł (zdolnych do odczytania) jest bardzo mało. (...) Rok egipski był liczony według kalendarza księżycowego (...) Roczniki (...) dostarczyły wiedzy (...) o języku starożytnego Egiptu i jego piśmie, co pozwoliło na dalsze badania"

Autobiografia Weni jako źródło historyczne: "Weni opowiada swoją autobiografię. Mówi o sobie, że jest namiestnikiem "Mości Pana".

Wyprawa Un Amona jako źródło historyczne: Kupiec Un Amon przez swoją wyprawę handlową do Byblos pokazuje strategiczne znaczenie handlu w dziejach Egiptu. Egipt (...) nie posiadał większej ilości przedewszystkim drzewa niezbędnego do budowy wszelakiego rodzaju statków, rydwanów i rzeczy często codziennego użytku".

Autorzy antyczni piszący o Egipcie: "Ponadto o Egipcie pisali najlepiej sami skrybowie Egipscy i dyplomaci wysyłani do tego kraju. Byli obiektywni a mimo to wyrażali swój zachwyt dla Egiptu. Ponadto pisał również Flawiusz i Euzewiusz". "Herodot, wybitny dokumentalista przebywał w Egipcie"

Starożytne metody liczenia czasu na przykładzie Egiptu: "W Egipcie chciano dodać co roku 6 dzień. Egipcjanie nie nazywali miesięcy i nie liczyli ich".

Mezopotamia i okolice:

Ekspansja kultury ubajdzkiej na terenach Mezopotamii: "Kultura ta ma swoje ślady w Syrii, Palestynie i na całej Mezopotamii".

Etnogeneza Sumerów: "Sumerowie (...) zamieszkiwali w mieście?państwie Babilon. (...) podobnie jak w przypadku pierwszej koncepcji zasymilowali się, przejęli w większości kulturę babilończyków."

Organizacja społeczeństwa sumeryjskiego w okresie przedakadyjskim: "Sumerowie (...) wynaleźli nowe bronie takie jak łuk"

Niewolnicy we wczesnych państwach sumeryjskich: "Przy powstaniu wczesnych państw sumeryjskich największą rolę odegrała organizacja się ludzi w celu tworzenia osiedli mieszkaniowych, budową kamieni itp.. Wyróżniły się wtedy 3 kasty ludności, to jest ludzie wolni, ludzie zależni i niewolnicy. (...) Niewolnicy pochodzący najczęściej z podbitych wcześniej mniejszych państw babilońskich nie byli uciskani w zamian za pracę otrzymywali wynagrodzenie w niektórych przypadkach nawet ziemię, którą mogli uprawiać na swój własny rachunek. (...) Ekspansja takich państw jak (...) Lagasz i Ur doprowadziła do nabywania nowej siły roboczej z np.. Egiptu i Syrii, szczególnie ważny odnotowania jest przypadek ludów hebrajskich zwany niewolą Babilońską". "niewolnictwo było znikome, każdy dbał o siebie samego, budowę kanałów, domostw, świątyń dla władcy. Trzeba było żyć godnie i zgodnie z naturą"

Gospodarka III dynastii z Ur: "była oparta na uprawach deszczowych. (...) Władza rozgraniczała się na władzę pałacową (...) i władzę kultu, władza pałacowa, w niej skupiała się cała władza, podporządkowanie gospodarstw. Władzą kultu zarządzali kapłani i urzędnicy, władza ta zarządzała budową kanałów i budową świątyń, skupiała w sobie niewolników, a także biedne rodziny, które pracowały na roli".

Przyczyna upadku III dynastii z Ur: "przyczyną były najazdy państwa Elam sprzymierzonego z Suzyjczykami (...) rzeka Eufrat zmieniła swój bieg, co miało wpływ na gospodarkę (klęska głodu)".

Prawo Hammurabiego: "Hamurabi stworzył swoje prawo dla państwa starobabilońskiego. (...) Stawiał ojca na pierwszym miejscu jeżeli chodzi o utrzymaniu rodziny. Jego prawo srogo karało za gwałty na żonach i zabijanie małych dzieci. (...) oraz chroniło ono również sieroty i wdowy a opierało się na pomocy zwykłej rodziny. Rodziny takie miały obowiązek odpracowywać część roku na rzecz króla."

Upadek państwa Mitanni: "powodem upadku tego państwa były m..in. walki na granicy".

Upadek Asyrii: "głównym powodem była utrata świadomości narodowej"

Chaldejczycy z Kraju Nadmorskiego w walce o Babilon: "Chaldejczycy, prowadząc politykę podbojów, zapragnęli opanować Babilon, chroniony murem, dobrą fortyfikacją i dobrze wyszkoloną armią. Oczywiście niezobyli tego miasta"

Pismo klinowe: "Pismo klinowe zostało rozpowszechnione przez Sumerów, którzy byli twórcami pierwszego alfabetu". "Najstarsze teksty (...) pochodzą z czasów Sumerów. Pismem tym posługiwano się także w Egipcie. (...) Pisano na glinianych tabliczkach wypalanych potem w piecu. (...) Nie było to pismo literowe. Do zapisu informacji posługiwano się znakami?symbolami. Tak więc było to pismo piktograficzne. (...) Na przełomie II i III tysiąclecia tabliczki z pismem klinowym zostają wypierane przez dokumenty spisane na papirusie". "Badacze starożytnego wschodu odnajdując gliniane tabliczki z wyrytymi znakami (...) uważali je za (...) wzory ozdobne lub rysunki wykonane przez dzieci. W XIX w. ten pogląd zmienił się kiedy to rozszyfrowano "wzory". Badacze uznali je za pismo. (...) W V wieku pne za jego pomocą wykonano m..in. stellę z prawem Hammurabiego". "Pismo klinowe zostało rozpowszechnione przez Sumerów, którzy byli twórcami pierwszego alfabetu". "Początkowo było to pismo piktograficzne, czyli obrazowe. Stopniowo przekształcało się w ideograficzne, czyli takie w którym pojedyncze symbole oznaczały całe wyrazy. (...) Pierwotny alfabet ludów mezopotamii (...) liczył nawet 750 znaków. (...) Ponieważ litery pisano przy pomocy rylców, ciężko było więc uzyskać zaokrąglenia i koła. Tym sposobem otrzymano tzw. pismo linearne".

Pisma elamickie: Różne państwa starały się podpić Elam bądź podpisać z nim jakiś element współpracy. Jednym z takich przykładów jest podpisanie traktatu pokojowego Ramzesa II z p. Elam. Co jest bardzo zastanawiające to traktat ten został napisany w j. elamickim (...) a zastanawiać nas to może ponieważ nie pisze się takich dokumentów językiem kraju podbitego. (...) O wszelkich kontaktach Egiptu z tym państwem mówi także egipski kronikarz Maneton. Rozróżnić możemy trzy typy pisma elamickiego 1) [wykreślono pismo klinowe], 2) akadyjskie, 3) sumeryjskie"

Pismo Staroperskie: "było pismo półalfabetycznym, składało się z sylab, nie umieli oni pisać litera po literze dlatego pismo sylabiczne było o wiele trudniejsze do przyswojenia. Nie było ono pismem klinowym. (...) Powstało około VII w. pne. Odczytanie pisma wyniknęło z odczytania inskrypcji królewskich na wysokiej skale"

Biblioteka Asurbanipala: "Pomimo złej sławy okrutnika, jaką Asurbanipal zawdzięcza tekstom Starego Testamentu, owa biblioteka jest dowodem na to, iż był on mecenasem sztuki".

Mezopotamskie dokumenty praktyki prawnej jako źródło historyczne: "Hamurabi natomiast bardzo broni kobiet. Jego jedno prawo mówi np.., że jeśli małżeństwo się rozpadnie z powodu odejścia męża to ten mąż musi oddać żonie tyle pieniędzy ile ona wniosła do małżeństwa. (...) Dokumenty praktyki prawnej mogą też być w postaci jakiś aktów np.. nadania własności (...) takie dokumenty także się pojawiają i były one nawet zjawiskiem powszechnym".

Społeczeństwo babilońskie w świetle kodeksu Hammurabiego: "Semickie prawo szariatu, prawo zwyczajowe "oko za oko"

Prawo własności ziemi w Mezopotamii: "Na początku ziemie Mezopotamii zostawały uzyskiwane przez tzw. zasiedlenie [przed Sumerami]. (...) Sumerowie zajęli miasta na terenach Mezopotamii poprzez zasiedlenie, wyklucza się raczej możliwość przejęcia miast i terenów "siłą" (...) Wokół świątyń były grunty uprawne na których pracowali chłopi. Praca była przymusowa o czym świadczą odnalezione miski, osobą nadzorującą pracę był Nameada, a osobą wykonującą pracę Ukkiu." "Podatki trzeba było płacić także w roku przestępnym co znacząco nie podobało się ludności, ponieważ często istniała wtedy sytuacja, iż ludność nie miała z czego je zapłacić, a jeżeli jakimś cudem udało się, to nie mieli z czego żyć. (...) Władca Babilonii [Hammurabi] ustanowił Babilonię stolicą. (...) O prawie własności ziemi możemy dowiedzieć się (...) z jego kodeksu (...) [żołnierze] za służbę w armi otrzymywali dom, ziemi, a nawet ogródek. (...) Wśród dalszych losów Mezopotamii niewolnicy posiedli jakieś prawa do posiadania niewielkich terenów"

Syria:

Inwazja Aramejczyków w Syrii w II tysiącleciu pne.: "Nie wiemy dokładnie, skąd przybyli Aramejczycy (...) Zostali wypędzeni przez Babilończyków najpierw z Mezopotamii potem z Syrii popędzeni do Egiptu, gdzie prawdopodobnie oni sami jako Hyksosi objęli władzę w Egipcie na prawie 600 lat."

Syria w czasach Echnatona: "Syria (...) w czasach (...) Echnatona (...) była w orbicie wpływów państwa Mitańskiego. (...) Mitanni prowadziło liczne walki na terenie Syryjskim z Hetytami".

Hetycka ekspansja w Syrii: "Ludy hetyckie należały do ludów koczowniczych. (...) Z zagrożeniem hetyckim rozprawił się Ramzes II (...) Hetyci napadając na jakieś miasto lub państwo zazwyczaj tylko doszczętnie je grabili (najczęstszym łupem stawały się skarby świątynne) nie paląc go jednak. Hetycka ekspansja w Syrii mogła być właśnie tego typu łupieszczym najazdem. (...) Wojny z Hetytami zostały przypieczętowane przysłaniem córki Hetyckiego władcy do haremu faraona".

Państwa posthetyckie w Syrii w końcu II tysiąclecia p.n.e.: "Państwa posthetyckie narodziły się po upadku kraju Hetytów. Plemiona pierwotnie zależne wypełniły lukę i zaczęły się rozwijać. (...) Byli to Aramejczycy"

Ludy Morza: "wywodziły się prawdopodobnie z Anatolii". "Pochodzenie Ludów Morza jest nam nieznane (...) Ludy Morza reprezentowały ludność egejsko-bałkańsko-anatolijską".

Izrael

Osiedlenie się w Kanaanie i początki narodu hebrajskiego: "Hebrajczycy osiedlili się na terenach Azji Mniejszej. (...) Zjednoczone Królestwo (...) podzieliło się na (...) Północne i Południowe. Królestwo południowe według ksiąg było bardzo złe. Słynęło z nieprzestrzegania przykazań boskich (...) Składało się z 10 plemion. Najsłynniejszym władcą był Achab (...) Królestwo północne natomiast przestrzegało dekalogu, panowała tam religia monoteistyczna. Jeden z władców ustanowił prawo wierzenia tylko w jednego boga; składało się z 2 plemion. Jednakże obydwa państwa upadły. (...) Z wszelakich źródeł nie możemy dowiedzieć się niczego o dalszych losach ludu hebrajskiego". "Osiedlenie się w Kanaanie i początki narodu hebrajskiego wiążą się z wyjściem żydów z Egiptu. (...) Naród hebrajski z Egiptu wyprowadzony został przez Mojżesza. (...) Hebrajczycy postanowili opuścić Egipt dlatego że poszukiwali własnej tożsamości, chcieli stworzyć własny kraj, chcieli żeby przestano ich prześladować za ich religię. Na miejsce osiedlenia wybrali Kananne, stworzyli własny jakby ustrój, strukture. (...) Pierwszym sędzią był Debora + Barach. (...) Po śmierci Dawida nastąpił pewien rozłam, 12 tzw. "krain" było przeciwko panowaniu Saula a dwa stanęły po jego stronie. Ogólnie Saul był niezbyt lubianym królem".

Przyczyny podziału królestwa Salomona: "Królestwo Salomona, bastion chrześcijaństwa na terenie Afryki długo funkcjonowało dość spokojnie i prężnie dzięki czemu poprzez swe istnienie ich władca mógł szerzyć wpływy religii chrześcijańskiej na tym terenie. Niestety, wraz ze śmiercią króla Salomona popadło w kryzys (...) mocarstwowe ambicje jego synów, którzy nie potrafili porozumieć się na tyle, aby razem rządzić, doprowadziło do podziału królestwa. Następcy nie potrafili się pogodzić, ponadto królestwo zaczęło popadać w kryzys wynikający ze słabnięcia wpływów chrześcijaństwa".

Upadek Jerozolimy. Królestwo Judy: "Tron królestwa Judy był parokrotnie obsadzony przez obce wojska, które miało zapewnić lojalność. (...) W czasach supremacji asyryjskiej państwo Judy walnie przyczyniło się do upadku Izraela który zaatakował ją (...) Juda podzieliła ten sam los co Izrael tylko za sprawą Achemenidów. Jerozolima wtedy upadła"

Redaktorzy Biblii: "Biblia (...) to najważniejsza księga dla hebrajczyków ale? warto dodać, że wywarła ogromny wpływ na cały starożytny wschód. Jej wydania przechowywano w najznamienitszych bibliotekach wschodu (Niniwa, Tod, Teby), była tłumaczona z języka aramejskiego (pierwotnie w tym języku ją spisano) na hebrajski, elamicki oraz na inne używane przez starożytnych. (...) W wyniku rozwoju chrześcijaństwa Biblia żydów różniła się od Biblii (...) chrześcijańskiej (m..in. Chrześcijańska ? ułożona chronologicznie, a hebrajska tematycznie). Jest parę wydań Biblii np. Wulgata (spisana po łacinie) czy też pierwsze polskie wydanie księżnej Zofii".

Kanony biblijne: "Biblia jako księga jest zbiorem najróżniejszych kanonów literackich. Teraz wiemy iż początkowo były to podania ustne spisane ustnie. (...) Nawet powieść o Hiobie wydaje się być spisana. (...) Natomiast co do nowego testamentu można mieć wątpliwości, gdyż inne ewangelie niż ta uznana przez Konstantyna zostały zniszczone. Pewne światło na Biblie mogą rzucić zwoje z Qum Ran nad morzem czarnym"

Pismo protosynajskie: "składało się z kilku tysięcy znaków, piktogramów. Jego odczytaniem zajął się Champolion".

Niewolnictwo w świetle Biblii: "Niewolnictwo było w czasach starożytnych czymś naturalnym. (...) Ono też miało wpływ na ukształtowanie się państwowości bowiem niewolnicy byli podstawą tamtejszej gospodarki. Biblia oczywiście neguje to zjawisko. Nazywa Egipt "domem niewoli" (Wznoszenie piramid czy konstrukcji irygacyjnych okupione było wielkim nakładem niewolniczej pracy)".

Pobyt Izraelitów w Egipcie: "Jak podaje Biblia na Egipt spadło 10 plag kiedy faraon zdecydował się wypuścić lud izraelski z Egiptu ku Ziemi Obiecanej". "Źródła mówią, że (...) np... Józef był wezyrem Thotmesa III"

Zmiany społeczne w Izraelu w świetle ksiąg prorockich: "Grupa ludności wyruszyła z Egiptu w poszukiwaniu ziemi obiecanej. Wędrowali oni około 40 dniu przez pustynie pod "dowództwem" Mojżesza. (...) Po śmierci Salomona Izrael podzielił się na (...) Izrael i na Judeę. Oba państwa przez jakiś czas pajały do siebie nienawiścią. (...) W księgach prorockich jest mowa o człowieku, który wprowadzi ludność do ziemi obiecanej. Takim człowiekiem okazał się Mojżesz."

Komentarz:

Wizja starożytności, jaką roztoczyli studenci historii, z których część zapewne w przyszłości będzie nauczać w szkołach, a niektórzy mogą zostać na uczelni, jest porównywalna pod względem treści z "Bigosem historycznym", czyli "Kara Mustafą" - patrz perła nr 13. Od anonimowego Autora "Kara Mustafy" studenci różnią się tym, że ten pierwszy doskonale wiedział, co pisze i świadomie sobie żartował; studenci zaś nie wiedzieli i pisali na poważnie. Pod tym względem ich "dzieła" można przyrównać raczej do współczesnej literatury nonsensowej typu "Kod Leonarda", "Święty Graal, święta krew", szkoła denikenowska i wiele innych opowieści z serii piramidalnych bzdur.
Od tego typu literatury studentów odróżnia jednak język. O ile tamte książki są napisane zgrabnie i czyta się je z ogromnym zainteresowaniem, to u studentów wychodzi nieporadność językowa, brak umiejętności jasnego formułowania myśli, błędy ortograficzne i wszelkie inne dotyczące języka, brak umiejętności logicznego myślenia, nieumiejętność samodzielnej pracy i chyba kłopoty ze zrozumieniem tekstu, który czytają i z których powinni byli zrobić krótkie notatki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby chodziło o uczniów gimnazjów, a nie o posiadaczy uważanej za ogromne osiągnięcie polskiej szkoły "nowej matury" i to studiujących z własnego wyboru jedną z nauk humanistycznych, a nie np. matematykę. Zwraca uwagę nikła znajomości Biblii, pomimo tego, że jej elementy większość studentów miała przez wiele lat chociażby na lekcji religii.

Zastanawiając się, dlaczego się tak dzieje, pomyślałam o szkole. Może już w tamtejszych podręcznikach historii podaje się informacji bałamutne? Przed laty, kiedy sama chodziłam do szkoły, stawiano nam Egipt jako klasyczny przykład państwa niewolniczego, bo wizja chłopów egipskich poganianych przez nadzorcę z kijem tak właśnie się kojarzyła autorowi podręcznika. W latach osiemdziesiątych w innych podręcznikach do nauki historii fotografia "łużyckiej" chaty z Biskupina z wkomponowanym w nią garnkiem z XIV w. naszej ery miała ilustrować "życie ludzi pierwotnych", a uczniom wmawiano, że "Galia i Brytania to prowincje zamorskie Rzymu". Obecnie jednak mamy wybór podręczników, z których przynajmniej część jest napisana całkiem sensownie (np... Wiesława Surdyk?Fertsch, Bogumiła Szeweluk?Wyrwa, Historia i społeczeństwo, dla V klasy szkoły podstawowej, Warszawa 2004; Tomasz Małkowski, Jacek Rześniowiecki, Historia I, podręcznik do gimnazjum, Gdańsk 2003; Jan Iluk, Anna Paner, Historia. Podręcznik dla szkół średnich t. I, Starożytność. Koszalin 1999). To nie jest więc wina podręczników. A więc może nauczyciele? Sama byłam świadkiem, jak uczniowie szkoły podstawowej, stojąc przed Muzeum Archeologicznym w Poznaniu, namawiali nauczycielkę, by wejść do środka, a ona tłumaczyła im, że "tam pokazują trupy a więc jest to wystawa tylko dla dorosłych". Słyszałam zaś o pewnym absolwencie wielce szacownej i renomowanej uczelni w Polsce, który chwalił się, że u nich "uczono historii porządnie, bo starożytność zaczynała się od Grecji, a łaciny mieliśmy tylko jeden semestr". Stojąc zaś przed muzeum z dużą liczbą uczniów i proszony, by podzielił ich na dwie grupy, zakomenderował: "klasa, którą uczę, a więc MOJA, idzie zwiedzać powstania narodowe, a reszta, ponieważ nie jest moja, za karę maszeruje na pradzieje". Tego typu nauczyciele bywają, ale jest przecież wielu innych, wspaniałych.
Możliwe, że przyczyn takiego wyniku próby studiowania przez studentów jest wiele.
Wielu z nich nie wyniosło z domu umiejętności poprawnego posługiwania się językiem polskim. Wśród rówieśników posługują się młodzieżowym żargonem, środki masowego przekazu, w ramach demokratyzacji, propagują chętniej chwasty językowe, niż poprawną polszczyznę. Nawet w szkole nie wszyscy nauczyciele władają dobrze językiem polskim. Jeśli uczeń niechętnie sięga po literaturę piękną, a takich uczniów jest wielu, to nie ma gdzie się nauczyć języka. Liberalna szkoła tłumaczy to potem ułomnościami wrodzonymi, typu dyslekcja, dysgrafia czy dysortografia, co jak się wydaje, dotyczy jedynie części uczniów, którym przypisano ten defekt.
Braki w logicznym myśleniu to wynik m.in. oglądania reklam, z których wiele jest skomponowanych w myśl wałęsowskiej zasady "jestem za, a nawet przeciw", a także istnienia "kultury obrazkowej". Kto za młodu obejrzy zwariowaną i sugestywną komedię typu "Młody Einstein", temu łatwiej będzie potem zaakceptować nonsensy historyczne. Wreszcie jednym z powodów jest to, co w Niemcy nazywają uczenie "Fachidiotysmus", czyli ograniczenie zainteresowań do wąsko wybranej specjalizacji. Młody człowiek obejrzy sobie film "Czterej pancerni i pies", "Stawka większa niż życie", doda do tego kilka książek i już decyduje się na studia, bo historia bardzo go interesuje. Nie cała rzecz jasna, a jedynie historia wykastrowana, ograniczona do jednego tematu. A potem staje przed ścianą płaczu, czyli starożytnością czy średniowieczem, których to epok nie rozumie i wcale nie zamierza się uczyć. A nuż mu się uda. W telewizyjnych konkursach i reklamach pokazuje się przecież wielu takich, co "ZA DARMO" dostali całkiem wspaniałe rzeczy, a jeśli jeden student dostał zaliczenie, choć niczego nie umiał, no to reszcie też się należy. Mamy przecież równość i demokrację ...
          I jeszcze kilka uwag na pocieszenie.
          Niewątpliwym pozytywem jest to, że są jeszcze uczelnie, na których naucza się starożytności.
          I są studenci, choć nie była to większość, którzy potrafili nie tylko dobrze zdać owe nieszczęsne kolokwium, ale wykazali się dobrym warsztatem językowym, a także umiejętnością samodzielnego i logicznego myślenia.
          I są uczniowie szkół gimnazjalnych oraz średnich, którzy są zakochani w starożytności. W konkursie egiptologicznym, jaki w zeszłym roku przeprowadziło Muzeum Archeologiczne w Poznaniu, wzięło udział bardzo wielu młodych ludzi. Poziom był wysoki, pytania bardzo trudne, a finaliści swą wiedzą zadziwili organizatorów. Ilu jednak z tych pasjonatów zechce studiować nauki historyczne - nie wiadomo.

Przypisy:
1 - powyższa uwaga dotyczy rzecz jasna jedynie tych uczelni, których władze wiedzą, że prawdziwa historia nie zaczęła się od ich dziadków, a polskie powstania narodowe to głęboka starożytność; tam starożytności jeszcze się naucza.


 
1 kwiecień 2006
opracowała Jarmila Kaczmarek
Na podstawie tekstów pisemnego
kolokwium studentów historii z 2006 r.




strona główna      

© Muzeum Archeologiczne w Poznaniu