|
Tadeusz Makiewicz W pierwszych wiekach naszej ery, w okresie, który archeolodzy nazywają okresem wpływów rzymskich, istniały na ziemiach polskich 3 wielkie zespoły kulturowe, związane zapewne z różnymi odrębnymi ludami. Obszar Polski południowej i środkowej zajmowała kultura przeworska, nazwana tak od miejscowości Przeworsk w Małopolsce, gdzie odkryto jedno z pierwszych typowych dla niej cmentarzysk. Kultura ta powstała w początkach II wieku pne. i trwała przez okres wielu stuleci aż do okresu wędrówek ludów. Na terenie Warmii i Mazur występowała kultura zachodniobałtyjska, rozwijająca się odrębnie i odróżniająca się od kultur sąsiednich, a którą możemy łączyć bez wątpliwości z ludami bałtyjskimi. Natomiast na terenie Pomorza, w pierwszych dziesięcioleciach naszej ery zaczęła się kształtować nowa kultura, którą archeolodzy nazywają kulturą wielbarską. Nazwa ta pochodzi od pierwszego cmentarzyska tej kultury, które odkryte zostały w miejscowości Wielbark (obecnie Malbork-Wielbark). Wcześniej istniała tutaj kultura nazywana przez archeologów kulturą oksywską, blisko spokrewniona z kulturą przeworską, a różniąca się wieloma cechami następującej po niej kultury wielbarskiej. Kultura wielbarska w początku swego istnienia zajmowała dokładnie te same obszary co kultura oksywska. Zasięg jej obejmował więc wtedy tereny nad Dolną Wisłą od Gdańska do Ziemi Chełmińskiej na południu, zaś na zachodzie zajmowała ona większą część Pomorza, przekraczając Parsętę. W późniejszym okresie rozszerzyła swój zasięg, zajmując tereny Pojezierza Kaszubskiego i Krajeńskiego oraz teren północnej Wielkopolski, sięgając na południe do okolic Poznania. Kolejna wyraźna zmiana następuje w I połowie III wieku ne., gdy ludność tej kultury opuściła teren Wielkopolski oraz prawie całe Pomorze, z wyjątkiem tylko terenów przy ujściu Wisły, a jednocześnie zaczęła ekspansję w kierunku południowo-wschodnim. Zajęła ona tereny Mazowsza oraz Małopolski na wschód od Wisły, docierając aż na Ukrainę. Tak więc około połowy I wieku ne. ludność tej kultury wyparła z terenu północnej Wielkopolski zamieszkałą tutaj ludność kultury przeworskiej i zakładała tutaj swe osady i cmentarzyska, osiedlając się na około 150 lat. Kultury te oddziela strefa wyraźnej pustki, a kontakty między nimi na tym obszarze były niewielkie, gdyż słabo zaznaczają się w materiale archeologicznym. Można stąd więc wnioskować, że reprezentują one wyraźnie odrębne grupy plemienne. Jakie cechy są szczególnie charakterystyczne dla kultury wielbarskiej. Przedstawiciele tej kultury chowali swych zmarłych zarówno niespalonych jak i spalonych. Udział grobów ze szczątkami zmarłych niespalonych, które archeolodzy określają jako szkieletowe oraz grobów ciałopalnych jest bardzo zróżnicowany na poszczególnych cmentarzyskach. Nie potrafimy wyjaśnić skąd brały się te różnice w obrządku pogrzebowym; czy wynikały one z jakichś różnic religijnych, czy też z odrębnych tradycji kultywowanych w poszczególnych rodach, co wydaje się bardziej przekonujące. Potwierdzać to może fakt, iż dary grobowe, które dawano zmarłym na tamten świat są identyczne w wypadku obu kategorii grobów. Ponadto typowa dla tej kultury jest obecność kurhanów z nasypami kamiennymi o bardzo zróżnicowanych kształtach, następnie obecność kręgów kamiennych, a także stel i różnego rodzaju bruków. Cechą typową jest jeszcze nieskładanie do grobów w ogóle broni i narzędzi (co było charakterystyczne dla kultury przeworskiej), lecz przede wszystkim elementów stroju i ozdób. Tylko w nielicznych grobach męskich znajdujemy ostrogi, jedyny element wyposażenia grobowego związany z ekwipunkiem wojownika. Ostatnią cechą typową dla tej kultury jest to, że ozdoby i części stroju wykonywano przede wszystkim z brązu, rzadziej ze srebra, a wyjątkowo także ze złota, a praktycznie wcale nie używano do ich wyrobu żelaza. Można jeszcze dodać, że z tego obszaru praktycznie nie znamy żadnych osad, przez co nasza znajomość tej kultury jest dość jednostronna, gdyż mniej wiemy o warunkach codziennego życia jej przedstawicieli. Śladem obecności ludności kultury wielbarskiej w Wielkopolsce jest cmentarzysko w Kowalewku. Już wcześniej zbadano w północnej Wielkopolsce dwa duże cmentarzyska tej kultury - w Lutomiu i Słopanowie, a z całego tego obszaru liczne są odkrycia mniejszych cmentarzysk oraz pojedynczych grobów lub tylko zabytków pochodzących z grobów. Natomiast cmentarzysko w Kowalewku jest jednym z największych w całej Polsce i wyróżnia się wielką liczbą pięknych zabytków. Cmentarzysko w Kowalewku nie było wcześniej znane archeologom, a więc jego odkrycie i zbadanie zawdzięczać możemy calkowicie faktowi, że tutaj właśnie przebiegała trasa gazociagu. Cmentarzysko zostało odkryte w trakcie badań powierzchniowych na trasie przyszłego gazociągu. Badania wykopaliskowe rozpoczęto w 1995r. i dotychczas odsłonięto ponad 400 grobów. Można ocenić, na podstawie całościowego planu dotychczas odsłoniętych grobów i sytuacji terenowej, że stanowi to około 80% całego cmentarzyska, tak że pełna liczba grobów może sięgać 500-550. Występują tutaj zarówno pochówki szkieletowe jaki i ciałopalne. Te ostatnie są oczywiście mniejsze rozmiarowo, a spalone szczątki zmarłego składano do naczynia glinianego, zwanego urną lub też zsypywano je bezpośrednio do niewielkiej jamy grobowej. Groby ciałopalne stanowią około 40% ogółu pochówków w Kowalewku. Zmarłych niespalonych składano do grobu w trumnach z desek lub też, wyjątkowo, w wydrążonej kłodzie drewnianej. Niektóre groby oznaczone były na powierzchni pojedynczymi kamieniami, zaś w dwu wypadkach groby oznaczone były potężnymi głazami-stalami o celowo dobranym kształcie i dodatkowo jeszcze uformowanymi. W niektórych wypadkach zaobserwowano dziwne i nietypowe zabiegi rytualne, dotyczące zwłok zmarłych, jak odwracanie czaszki do dołu lub też złożenie je na klatce piersiowej lub w nogach. Nie udało się stwierdzić jakichkolwiek różnic w zakresie składanych darów grobowych między grobami szkieletowymi a ciałopalnymi. Zmarłym składano do grobów przedmioty należące do nich za życia Zgodnie z regułami panującymi w tej kulturze są to prawie wyłącznie-elementy stroju lub ozdoby, a więc bransolety, kolie paciorków, wisiorki, a następnie metalowe części pochodzące z pasów w postaci sprzączek oraz brązowe zakończenie pasów. Najliczniejsze były tzw. fibule, czyli rodzaj agrafek służących do spinania szat, niekiedy bardzo ozdobnych i starannie wykonanych. Znajdowane one są w grobach najczęściej po dwie lub trzy, rzadziej pojedynczo, a tylko wyjątkowo po cztery. Znajduje się je w parach na ramionach, zaś trzecia zapinka spinała szatę na piersi. Występują też bransolety, często z zakończeniami w kształcie stylizowanych głów węży. Liczne są też szpile srebrne, brązowe i kościane służące do spinania włosów. Najliczniejsze są różnego rodzaju i kształtu paciorki z bursztynu, szkła lub srebra, tworzące kolie, liczące w wyjątkowych wypadkach aż do 300 paciorków. Z tymi koliami wiążą się srebrne klamerki w kształcie litery "S", służące do zapinania kolii, wykonane najczęściej ze srebra lub złota i bardzo misternie zdobione. Występują też wisiorki brązowe lub srebrne, a wyjątkowo złote. Poza tym w grobach znajdujemy jeszcze naczynia gliniane, grzebienie kościane, metalowe okucia z drewnianych szkatułek, zaś jako element typowy wyłącznie dla grobów męskich - brązowe ostrogi. Jest to jedyny przedmiot związany z wyposażeniem wojownika, który znajdujemy w grobach. Wśród tych przedmiotów spotykamy także okazy wykonywane na terenie Imperium Rzymskiego, sprowadzane na te tereny jako importy. Najbardziej efektownym zabytkiem jest z pewnością pięknie zdobiony dzban brązowy. Cmentarzysko to datować można na okres od około połowy I wieku ne. do około 220r. ne. Użytkowane było więc w okresie około 170 lat, a więc poprzez siedem generacji. Jedna generacja liczyła więc około 80 osób. Można jeszcze dodać, że już wcześniej zbadano w Kowalewku osadę tej samej kultury, zaś Wielkopolska jest jedynym rejonem gdzie odsłonięto liczne dalsze osady kultury wielbarskiej. Kilka z nich zostało odsłoniętych w trakcie badań na trasie rurociągu. Dzięki temu możemy dowiedzieć się także jak zamieszkiwała ludność kultury wielbarskiej i jak wyglądało ich życie codzienne. Powyżej charakteryzowaliśmy cmentarzysko w Kowalewku i kulturę wielbarską, do której ono przynależy. Lecz sprawa, których wszystkich fascynuje i którą chcielibyśmy wyjaśnić to kwestia z jakim ludem mamy tutaj do czynienia. Co kryje się za zagadkowymi nazwami nadawanymi przez archeologów, kim byli ludzie, którzy tutaj mieszkali, jakim językiem mówili i skąd się wywodzili? Trzeba stwierdzić, że odpowiedź na pytanie jaka rzeczywistość etniczna kryje się pod określonymi kulturami archeologicznymi jest jednym z najtrudniejszych problemów, przed którymi stoi archeologia. Trudność w odpowiedzeniu na to pytanie wynika z 2 powodów. Kwestia, jak się ma kultura archeologiczna do określonych jednostek etnicznych, a więc plemion i ludów, jest bardzo intensywnie dyskutowana od początku istnienia archeologü i pozostaje dalej otwarta. Po wtóre, dla tej epoki dla terenu Polski, dysponujemy tylko bardzo nielicznymi i ułamkowymi danymi ze źródeł pisanych, dotyczącymi sytuacji ludnościowej na terenie dzisiejszej Polski, zaś kwestia ta jest przedmiotem bardzo intensywnej i dodatkowo zabarwionej emocjonalnie dyskusji od wielu dziesiątek lat. Kulturę wielbarską od dawna łączono ze skandynawskim ludem Gotów i uważano, że jej powstanie było po prostu wynikiem przywędrowania ludności gockiej ze swych pierwotnych siedzib w szwedzkiej prowincji Gotland lub na wyspie Gotlandii. W swej dalszej wędrówce, po dłuższym pobycie na terenie ziem polskich, ludy te przewędrowały później nad Morze Czarne. Najnowsze badania historyków i archeologów wykazały jednak, że sytuacja nie przedstawiała się tak prosto i nie można zwyczajnie stwierdzić, że kultura wielbarska to Goci. Gotów wymieniają pisarze starożytni Pliniusz Starszy, Tacyt, który wzmiankuje m.in. że w 19 roku ne. brali oni udział w wydarzeniach na terenie dzisiejszych Czech oraz Klaudiusz Ptolomeusz. Lecz najważniejsze informacje podaje pisarz Jordanes żyjący w VI wieku, w czasach Justyniana. Podaje on, że za panowania króla Beriga Goci wyruszyli z wyspy Skandia (a więc dzisiejszej Skandynawii) na 3 okrętach i wylądowali na przeciwległym brzegu oceanu; ziemi tej nadali nazwę Gothiskandza oraz podporządkowali sobie sąsiednie ludy. Za panowania piątego z rzędu króla Beriga wyruszyli w dalszą wędrówkę do krainy Oium, a więc na tereny na północnych wybrzeżach Morza Czarnego. Liczbę 3 okrętów interpretowano na różne sposoby, a więc jako symboliczną, lub też oznaczającą 3 plemiona - Ostrogotów, Wizygotów i Gepidów, a także dosłownie, że przypłynął nimi królewski ród Amalów, z którego wywodził się Theodoryk Wielki. Obecnie na podstawie wyników badań archeologicznych i długotrwałych dyskusji, uważa się jednak, że kultura wielbarska, nie powstała po prostu w wyniku pojawienia się na Pomorzu Gotów, lecz jest wynikiem lokalnego rozwoju, w obrębie istniejącej tutaj kultury oksywskiej, co najwyżej ze skandynawskimi oddziaływaniami kulturowymi. Świadczy p tym przede wszystkim fakt, że kultura wielbarska w swej najstarszej fazie ma zasięg identyczny jak kultura oksywska, zaś wiele cmentarzysk jest użytkowanych w sposób ciągły przez obydwie kultury. Na ludność kultury wielbarskiej złożyły się więc przede wszystkim plemiona, które już tutaj zamieszkiwały oraz ludność, która przywędrowała na te tereny ze Skandynawii, być może zgoła w małych grupach. Obecnie przyjmuje się, że tereny zasiedlone bezpośrednio przez Gotów to obszar, gdzie występują wielkie cmentarzyska kurhanowe, określane jako typ Odry-Węsiory-Grzybnica z kręgami wyznaczonymi przez wielkie głazy, a więc miejsca o charakterze kultowym, gdzie odbywały się zgromadzenia plemienne - thingi. Jest to zasadniczo tylko obszar Pojezierza Kaszubskiego i Krajeńskiego do okolic Koszalina na Pojezierzu Środkowym, a więc na zachód od Wisły. Cmentarzyska takie pojawiają się na tym terenie w III lub IV ćwierci I wieku ne., a więc w czasie gdy założono cmentarzysko w Kowalewku. Z obszarem tym łączy się także kulturę wielbarską w Wielkopolsce, która została zasiedlona w tym samym czasie i wykazuje z nim dość ścisłe związki. Jednakże z obszaru Wielkopolski nie znamy w ogóle kręgów kamiennych i bruków kamiennych, a kurhany występują bardzo rzadko, gdyż znane są tylko 3 takie obiekty, na obszarze peryferyjnym. W sumie więc stwierdzić możemy, że na kulturę wielbarską złożyli się skandynawscy Goci i Gepidzi, ale także starsza ludność osiadła tutaj już wcześniej - Wenedowie i Rugiowie. Za obszar zamieszkały ściśle przez Gotów uważa się lesiste tereny Pojezierza Krajeńskiego i Kaszubskiego, położone na północny-wschód od Wielkopolski. Ludność kultury wielbarskiej przybyła na teren Wielkopolski z Pomorza, wypierając stąd osiadłą tutaj ludność kultury przeworskiej. Nie jesteśmy jednak w stanie określić, czy byli to rzeczywiście Goci czy też inne plemiona tworzące wraz z nimi kulturę wielbarską W późniejszym okresie, gdzieś w początkach III wieku ne., opuścili zamieszkałe przez nich tereny w Wielkopolsce i na Pomorzu i wywędrowali dalej wraz ze swymi pobratyńcami, aż zawędrowali do obiecanej krainy Oium, położonej na terenie dzisiejszej Ukrainy, gdzie stworzyli potężne państwo. POWRÓT |
|