Badania wykopaliskowe na stanowisku archeologicznym nr 13 w miejscowości Sługocinek k/Konina (gmina Golina) podjęto w związku z planowaną w tym miejscu rozbudową projektowanej trasy autostrady A-2 na odcinku pomiędzy Wrześnią a Koninem. Pracami terenowymi kierował mgr Andrzej Krzyszowski z Muzeum Archeologicznego w Poznaniu, przy konsultacji prof. dr hab. T.Makiewicza z Instytutu Prahistorii UAM w Poznaniu.
Po dwóch sezonach badań (lata 2000-2001) wyeksplorowano łącznie obszar o powierzchni ponad 2 ha. Jest to wielokulturowe stanowisko, na którym zarejestrowano ślady bytności ludzkiej w postaci około 1800 pozostałości po obiektach nieruchomych - począwszy od okresu neolitu, poprzez rozległe osady z czasów kultury łużyckiej (ok. 700-500 p.n.e.), kultury przeworskiej (2 fazy: z okresu przedrzymskiego i wczesnego okresu rzymskiego) i okresu wczesnego średniowiecza (z końca XII do 1. połowy XIII w.).
Najciekawszym odkryciem w tegorocznym sezonie wykopaliskowym były pozostałości po późnośredniowiecznej wsi Sługocin, wstępnie datowane na koniec XIV w. do początków wieku XVI.
Wprawdzie pierwsze wzmianki o istnieniu tej miejscowości (znanej ówcześnie pod nazwą Slegocino vel Slugocino) pochodzą z lat 1213 i 1288 - to obecnie odkryte materiały archeologiczne można bezpośrednio łączyć ze średniowieczną wsią znaną pod nazwą Sługocino. Wieś ta była wówczas w połowie klasztorna, a w połowie szlachecka. W 1564 r. była już całkowicie własnością klasztoru w Lądzie. Lecz w końcu XVI w. (wg źródeł historycznych) istniały już dwie odrębne wsie, noszące nazwy: Slugoczyno mnyskye (Sługocino Mińskie) - obecnie stanowi ją wieś Sługocin i Slugoczyno panyskye (Sługocino Pańskie), które obecnie obejmuje wieś Sługocinek.
Na odkryty fragment późnośredniowiecznej wsi Sługocin składa się zespół kilkudziesięciu obiektów nieruchomych, pośród których funkcjonalnie udało się zidentyfikować ślady po dwóch domostwach mieszkalnych, towarzyszących im piecach gospodarczych, kolejno dwóch studniach z doskonale zachowanymi konstrukcjami w postaci drewnianych cembrowin. Jednak najbardziej fascynującym odkryciem z tego czasu był skarb srebrnych monet, liczący niespełna dwa tysiące sztuk. Monety pierwotnie złożone były w dwóch naczyniach. Po wstępnym oczyszczeniu monet można stwierdzić, iż są to denary i półgrosze koronne bite, począwszy od okresu panowania Władysława II Jagiełły (1386-1434), poprzez czasy Władysława III Warneńczyka (1434-1444), Kazimierza Jagielończyka (1446-1492) i Jana Olbrachta (1492-1501). Rejestr ten uzupełniają również monety krzyżackie, jak się wydaje głównie z inskrypcjami Wielkiego Mistrza Michała I Küchmeistera v. Sternberg (1414-1422), gdańskie - zapewne szelągi Kazimierza Jagielończyka, czy też monety bite we Lwowie z czasów panowania tego ostatniego władcy. Z uwagi na dość znaczną ilość odkrytych monet, istnieje duże prawdopodobieństwo znalezienia pośród nich także rzadkich numizmatów; występują tu m.in. denary pomorskie.
Również rewelacyjnym znaleziskiem z tego okresu, który najprawdopodobniej można łączyć z faktem ukrycia skarbu monet - są odkryte nieopodal skarbu, dwa późnośredniowieczne ludzkie groby. Przy czym jeden z pochówków nosił niewątpliwie ślady zabójstwa. Pochówek ten - być może rycerza (w pobliżu znaleziono żelazną sprzączkę i dwie ostrogi) - zalegał (bez wyraźnego wkopu po jamie grobowej !) w warstwie intensywnej spalenizny, świadczącej o nagłym pożarze najpewniej zamieszkiwanego przez niego domostwa.
Na uwagę zasługuje ułożenie kości korpusa tego osobnika: oprócz nienaturalnie skręconego kręgosłupa, a szczególnie jego części szyjnej posiadał on rozbite pierwotnie kości czaszki, a także odciętą jedną rękę. Ta ostatnia spoczywała wprawdzie w anatomicznym układzie (ułożona wzdłuż tułowia), ale co znamienne - jej kość ramieniowa brała początek przy miednicy, zaś kości dłoni spoczywały przy kości lewej łopatki. Można więc domniemywać o niewątpliwym mordzie (?) dokonanym na tym człowieku, być może właścicielu zakopanego wcześniej skarbu monet. Ponadto fakt pochowania owych zmarłych na osadzie, dodatkowo na spalonym budynku (kiedy ówcześnie grzebano zmarłych na cmentarzach), z opisanymi defektami ciała - może sugerować przedstawioną wyżej interpretację odkrytych źródeł archeologicznych.
Andrzej Krzyszowski