Dlaczego las? Bo świat średniowiecza był jedną wielką puszczą
- straszliwą, dziką, nieodgadnioną. W tamtych czasach stanowiła
gąszcz drzew, zarośli, bagien i mokradeł, przez które człowiek
przedzierał się z najwyższym trudem. Las był wtedy żywiołem,
któremu w pocie czoła wydzierano każdą pędź ziemi pod pola
uprawne, wioski, grody, klasztory, zamki i miasta. Można rzec,
że życie toczyło się na polanach - wyspach ludzkiej cywilizacji,
zbierającej właśnie siły, by rozkwitnąć. Ówczesna puszcza to
z jednej strony bogactwo surowców i pożywienia, naturalna zapora
i schronienie przed najeźdźcą, z drugiej zaś kryjówka banitów
i groźnych drapieżników, siedlisko duchów i demonów oraz ostoja
pogańskich praktyk, budzących niepokój Kościoła. Był też las
ścianą odgradzającą świat znany od nieznanego, granicą wyznaczającą
zasięgi wspólnot sąsiedzkich, terytoriów plemiennych, własności
rycerskich, klasztornych czy biskupich, a także domenę władzy
książęcej lub królewskiej.
A wilki? To zwierzęta budzące grozę w całej średniowiecznej
Europie. Ruszone z leśnych ostępów, przebiegały stadami olbrzymie
tereny, nie tylko rywalizując z myśliwymi w walce o dziką zwierzynę,
ale też atakując zagrody i osiedla ludzkie. Ba, wygłodniałe
wdzierały się nawet do kościołów! Ich przeraźliwe wycie niejednokrotnie
przeszywało ciszę zimowych wieczorów, budząc strach mieszkańców
wsi i klasztorów. Z czasem problem stał się na tyle poważny,
że Karol Wielki, najpotężniejszy władca średniowiecza, powołał
specjalnych urzędników odpowiedzialnych za tępienie tej plagi.
Niewątpliwie wilk był demonem, obudzonym wskutek działalności
człowieka, który dążąc do cywilizacyjnego postępu zniszczył
jego naturalne siedliska. W tej bezwzględnej wojnie ludzie
odnieśli w końcu zwycięstwo. Obudzili jednak inne demony, które
dziś zagrażają naszemu życiu.
Przez tysiące lat ludzie żyli w harmonii ze swoim otoczeniem.
Korzystali z bogactw lasów i wód, czerpiąc tyle, ile było im
niezbędne dla zaspokojenia bieżących potrzeb. Jednak w średniowieczu
eksploatacja środowiska przybrała na sile. Wykarczowano olbrzymie
połacie lasów, by pozyskać drewno do budowy potężnych grodów
i miast. Na efekty takich działań nie trzeba było długo czekać.
Kroniki średniowieczne nazbyt często informują nas o różnych
klęskach żywiołowych, wywołanych postępującą degradacją środowiska.
A mimo to przyroda wciąż fascynowała i wielu ówczesnych ludzi
(chłopów, myśliwych, rybaków, zakonników) dążyło do jej poznania,
zrozumienia i przemyślnego wykorzystania. I właśnie o tych
różnych relacjach zachodzących między człowiekiem i środowiskiem
opowiemy podczas IV Festiwalu Kultury Słowiańskiej i Cysterskiej
w Lądzie nad Wartą. Zarezerwujcie zatem swój czas na majowo-czerwcowy
weekend 2008 roku! Dowiecie się o ludziach, lasach i wilkach,
o wpływach, jakie przyroda wywierała na codzienne życie, pracę,
wierzenia, wojnę, literaturę i sztukę. Jak co roku, nie zabraknie
pokazów, wykładów, wystaw, koncertów, a także zajęć dla dzieci.
Warto zatem wybrać się do Lądu nie tylko po to, by uczestniczyć
w rozrywce, ale również po naukę i refleksję. Może wspólnie
zastanowimy się nad tym, jak powstrzymać niszczenie świata,
w którym dziś żyjemy?
IV Festiwal Kultury Słowiańskiej i Cysterskiej w Lądzie nad Wartą
organizują: Starostwo Powiatowe w Słupcy, Muzeum Archeologiczne
w Poznaniu, Stowarzyszenie Naukowe Archeologów Polskich Oddział
w Poznaniu, Urząd Gminy w Lądku, Urząd Miasta i Gminy w Zagórowie,
Wyższe Seminarium Duchowne Towarzystwa Salezjańskiego w Lądzie,
Fundacja "Patrimonium", Fundacja "Unia Nadwarciańska", Towarzystwo
Przyjaciół Lądu i Ziemi Nadwarciańskiej oraz Drużyna Słowiańska
"Warcianie".
Kontakt:
Michał Brzostowicz (Muzeum Archeologiczne w Poznaniu) -
tel. (061) 852 82 51;
e-mail: michbrz@man.poznan.pl
Henryka Mizerska (Starostwo Powiatowe w Słupcy) - tel. (063)
275 86 00; e-mail: mizerska@wp.pl
Joanna Słowińska (Starostwo Powiatowe w Słupcy) - tel. (063)
275 86 11; e-mail: slowinska1@wp.pl
Jacek Wrzesiński (Stowarzyszenie Naukowe Archeologów Polskich)
- tel. (061) 427 50 17; jaled@wp.pl