Truso - wikińskie emporium
Truso - osada i port na pograniczu
słowiańsko-estyjskim - do którego pod koniec IX wieku dopłynął
Wulfstan, znane było do niedawna tylko z relacji tego anglosaskiego
żeglarza. Około 890 roku odbył on podróż morską
między duńskim Hedeby, a Truso na pruskim brzegu delty Wisły.
Tekst jego relacji zamieścił król Wessexu Alfred Wielki (872-899),
w swoim przekładzie chorografii Paulusa Orozjusza.
Pochodzący z Hiszpanii Orozjusz (zm. ok. 423 r.), pisząc swoje
największe dzieło (ok. 417 r.) "Historiarum adversus paganos libri
VII" (7 ksiąg historii przeciw poganom), którego wstęp stanowił
krótki opis geograficzny ówcześnie znanego świata (tzw. choro-
grafia), nie uwzględnił w nim terenów położonych na północ od
Dunaju i na wschód od Renu - czyli Szlezwiku Holsztynu, Jutlandii,
Półwyspu Skandynawskiego i wscho- dnich wybrzeży Bałtyku. Król
Alfred Wielki przetłumaczył tekst Orozjusza na język
staroangielski, uaktualniając jednocześnie wiele fragme- ntów.
By uzupełnić brakujące informacje, Alfred zamieścił relacje dwóch
podróżników: norweskiego wielmoży Othere, który opłynął wybrzeża
Skandynawii i dotarł aż nad Morze Białe, oraz Wulfstana, który
wypłynął z Haede (Hedeby) w Danii (obecnie Haithabu na terenie
Niemiec) i dotarł do Truso u ujścia Wisły.
Wyjątkowa wartość przekazu Wulfstana dostrzegana
m.in. w jego części geograficznej, wynika z faktu, iż po raz pierwszy
otrzymaliśmy tak precyzyjny, a jak wynika ze sposobu narracji,
wykonany przez doświadczonego żeglarza, opis topografii ujścia
Wisły odnoszący się do IX wieku.
Wulfstan opowiadał: "(...)że wyruszył z Haede, że przybył
do Truso w siedem dni i nocy: A Słowiańszczyznę mieliśmy aż do
ujścia Wisły przez cały czas po prawej stronie. Wisła ta jest
wielką rzeką i przez to dzieli Witland i kraj Słowian. A Witland
należy do Estów. A taż Wisła wypływa z ziemi Słowian i spływa
do Zalewu Estyjskiego, a ten Zalew Estyjski jest co najmniej piętnaście
mil szeroki. Od wschodu spływa tutaj do Zalewu Estyjskiego rzeka
Ilfing - z tego jeziora nad którego brzegiem stoi Truso. I schodzą
się tutaj w Zalewie Estyjskim na wschodzie rzeka Ilfing z kraju
Estów i na południu rzeka Wisła z kraju Słowian. Tutaj zaś Wisła
zabiera rzece Ilfing jej nazwę i spływa z tego zalewu do morza
na północnym-zachodzie. I dlatego nazywa się Wisłoujściem" (Przekład
G. Labuda, Źródła skandynawskie i anglosaskie do dziejów Słowiańszczyzny,
Warszawa 1961)(...)"
W literaturze naukowej zagadnienie lokalizacji
Truso pojawiło się po raz pierwszy w końcu XVI w. Podniósł je
oksfordzki geograf Richard Hakluyt, który w swym wielkim dziele
opisującym historię żeglugi i odkryć Anglików, wspomniał o podróży
Wulfstana. Kwestią tą zajmowało się wielu historyków, geografów
i archeologów. Szeroka dyskusja rozwinęła się zwłaszcza w kwestii
lokalizacji Truso. Krótki jej przegląd rozpocznę od Andreasa Bussa
(lata trzydzieste XVIII stulecia), który identyfikował Truso z
leżącym w Szwecji miasteczkiem portowym Trosa, chociaż szukając
rzeki Ilfing, odnalazł jej ślady w nazwie Elbląg. W XIX wieku,
prym w poszukiwaniach Truso zaczęli zdecydowanie wieść
naukowcy niemieccy, a zwłaszcza ci, którzy działali na
terenie dawnych Prus. Pojawiło się wówczas wiele interpretacji
opisanej przez Wulfstana drogi do Truso, co przyniosło efekt w
różnorodnych lokalizacjach tego miejsca, chociaż niemal wszyscy
byli zgodni co do jednego, a mianowicie, że należy go szukać na
terenie Elbląga lub w jego okolicach. W latach dwudziestych XIX
wieku Johannes Voigt wskazywał na Tolkmicko (Tolkemit), później
sił swych próbowali Ferdynand Neumann wskazując na Przezmark (Preuschmark)
i Augustin Kolberg opowiadając się za Elblągiem. Siegfried Anger
najpierw typował tereny położone na północnym i wschodnim brzegu
jeziora Druzno, wskazując m.in. Hansdorf (obecnie Janów Pomorski),
później teren Starego Miasta w Elblągu. Robert Dorr brał pod uwagę
zachodnie i południowe przedmieścia Elbląga. Max Ebert próbował
udowodnić, że Truso znajduje się w Myślęcinie (Meislatein). Bruno
Ehrlich wskazywał zdecydowanie na Elbląg, wreszcie Werner Neugebauer
ugruntował w literaturze pogląd o Elblągu jako najbardziej
prawdopodobnym miejscu lokalizacji Truso. Po wojnie,
jakby automatycznie, dyskusja rozgorzała na nowo, tym razem w
kręgu naukowców polskich. Wypowiadali się na ten temat między
innymi Jan Żak łącząc Truso (Druso) z Elblągiem, Gerard Labuda
opowiadając się za Elblągiem, Stanisław Mielczarski lokalizując
Truso u ujścia rzeki Wąskiej (Weeske) do jeziora Drużno, na terenie
wsi Drużno (Drausenhof), Andrzej Zbierski zwracając uwagę na ujście
rzeki Dzierzgoń (Sorge), Leon Roppel wskazując okolice Tujska
(Tiegenort) w rejonie ujścia rzeki Świętej (Schwente), Jan Powierski
popierając wielokrotnie już typowany teren obecnego Elbląga lub
jego najbliższe okolice i Mieczysław Haftka wskazując obszar
Elbląga w rejonie ujścia Kumieli (Hommel). Wszystkie
wymienione powyżej hipotezy, z których część próbowano weryfikować
poszukiwaniami terenowymi bądź badaniami wykopaliskowymi konkretnie
wskazanych miejsc, nie doprowadziły jednak do odkrycia Truso.
W kwestii tej nie zanotowano większego postępu aż do 1982 roku,
kiedy to realizując nowy polski program poszukiwań stanowisk archeologicznych
(Archeologiczne Zdjęcie Polski - AZP), odkryłem na polderach zalewowych
jeziora Drużno, w pobliżu Janowa Pomorskiego (Hansdorf), pozostałości
rozległej osady wczesnośredniowiecznej. Badania, które rozpocząłem
jeszcze w tym samym roku i prowadzę tam do dnia dzisiejszego pozwoliły
ustalić z całą pewnością, że to właśnie w tym miejscu istniało
Truso.
Truso jako znaczący ośrodek wymiany handlowej
i rzemiosła mogło funkcjonować tylko w określonych warunkach
polityczno-gospodarczych. Jego założenie było zatem z
jednej strony wynikiem ekonomicznego zapotrzebowania na tego typu
centrum, z drugiej zaś sprzyjających początkowo układów politycznych
- pkojowe sąsiedztwo słowiańsko-estyjskie. Zasadnicze pytania,
jakie należałoby postawić w tym miejscu to: jaki był stosunek
sąsiadujących ze sobą społeczności pruskich i słowińskich do skandynawskich
założycieli Truso? Kto kontrolował ten ośrodek? Jaki był udział
w tej kontroli miejscowej i ponadregionalnej władzy politycznej?
W tych kwestiach mamy ograniczone możliwości wnioskowania, głównie
z uwagi na stan badań, chociaż nie ulega wątpliwości, że zależności
takie musiały istnieć. W rozwiązaniu tego problemu decydujące
znaczenie będą miały dalsze badania archeologiczne, które oprócz
samego Truso powinny objąć także jego zaplecze. Można przypuszczać,
że stanowiły je nie tylko domeny pruskie, ale też i słowiańskie.
W chwili obecnej wnioski, jakie wyciągnąć można po przeanalizowaniu
rezultatów badań Truso wskazują, że duży udział w powstaniu tego
ośrodka należy przypisać Duńczykom. Świadczą o tym zarówno odkryte
zabytki, jak też samo rozplanowanie osady, nawiązujące bardzo
wyraźnie do głównych w owym czasie miast portowych półwyspu Jutlandzkiego
- Hedeby (Haithabu) i Ribe. Aktywność polityczna władców
Danii wraz z idącą za tym całą sferą oddziaływań gospodarczych,
zostały już wcześniej dobrze udokumentowane zwłaszcza dla Meklemburgii
i Pomorza Zachodniego. Być może z analogiczną sytuacją mamy do
czynienia w odniesienia do rejonu ujścia Wisły, gdzie Truso stanowić
mogło najdalej na wschód wysunięte miejsce wpływów Duńskich Warto
w tym miejscu przywołać nieco późniejszą informację dotyczącą
aktywności władców Danii w rejonie ujścia Wisły - w roku 1210
dotarła w ten rejon, a także do zachodnich ziem pruskich wyprawa
króla duńskiego Waldemara II. Z dokumentów pisanych
informujących o tej misji można się dowiedzieć, że wśród terytoriów
podporządkowanych przejściowo Danii znalazła się Lanzania - ziemia
położona na Wysoczyźnie Elbląskiej, bezpośrednio na północ od
hipotetycznej ziemi Drusen i osady Truso.
dr Marek Jagodziński
Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu
|