Zapraszamy
Państwa na jedyną w swoim rodzaju wystawę przybliżającą życie
Słowian i Wikingów wczesnego średniowiecza. Wystawa ukazuje zwyczaje,
wierzenia, życie codzienne, sposoby walki i sztukę ludów, które
spotykały się na ziemiach polskich w IX wieku.
Wędrówka
do świata Wikingów i Słowian rozpoczyna od domu słowiańskiego,
wzniesionego na wystawie w naturalnych rozmiarach, w typowej dla
tego okresu konstrukcji zrębowej. Ściany takiego domostwa uszczelniono
słomą i gliną, a całość pomyślano jako dom myśliwego i jego rodziny.
Stąd największe trofeum - skóra niedźwiedzia naprzeciw wejścia
i broń myśliwska: oszczepy, włócznia i łuk. Jego mieszkaniec nie
był zawodowym drużynnikiem, dlatego nie posiadał miecza, ale jako
doświadczony i silny myśliwy stawiał się na wezwanie księcia podczas
zagrożenia kraju do jego obrony. Wówczas stawał do boju z bronią
myśliwską, toporem i drewnianą tarczą. W czasie pokoju wieczorami,
mieszkańcy chaty spędzali czas na pracach domowych i rozrywkach.
Myśliwy mógł grać na gęślach, a jego żona zajmowała się tkactwem.
We wnętrzu chaty umieszczono sprzęty, które mogły być używane
przez jego mieszkańców.
Kolejnym miejscem wartym
zwiedzania jest obóz wojowników, gdzie można obejrzeć wojskowe,
składane namioty, konstrukcyjnie wzorowane na znaleziskach z pochówka
łodziowego w Gokstad. Przed namiotami znajduje się palenisko i
typowy trójnóg do zawieszania nitowanego kotła żelaznego lub rusztu.
Dokoła poukładano broń i wywieszone różne rodzaje opancerzenia
- kolczugi, pancerze płytkowe (karaceny) i lamelki, nad nimi zatknięte
różne rodzaje szłomów (hełmów) słowiańskich i wikińskich. Dla
porównania w obozie umieszczono szczyty (tarcze) różnych rodzajów,
i te wikińskie koliste dzierżone na imaczach a więc zaopatrzone
w żelazne umbo, i te słowiańskie bez okuć, trzymane na przedramieniu
na pasach, a także szczyty migdałowe, wyginane łukowato. Zwiedzający
mogą było zadąć w róg sygnalizacyjny lub w ligawkę, gdzie indziej
zwanej trąbitą oraz przymierzyć kolczugę, w której w "Starej Baśni"
grał sam Wiktor Zborowski.
|
|
Ponieważ wojna dla wielu
kończyła się śmiercią na wystawie nie może zabraknąć miejsca wiecznego
spoczynku Słowianina i Wikinga. Pierwszy z nich chowany był w
kurhanie, u którego stóp widać jeszcze pozostałości ofiary zwierzęcej
i ślady po stypie, a ciało drugiego składano we wnętrzu kamiennej
łodzi. Niewielu spośród normańskich żeglarzy mogło sobie pozwolić
na pełny pochówek łodziowy, kiedy to (jak w Oseberg, czy Gokstad)
w ziemi składano zmarłego wraz z całą łodzią. Większość Wikingów
po śmierci musiała zadowolić się kształtem łodzi ułożonym z głazów.
W tej części wystawy
można zapoznać się jeszcze z religią tego okresu i odwiedzić słowiańskie
miejsce kultowe. Ma ono plan koła, obstawionego kamiennymi głazami,
pośrodku
którego umieszczono trzy metrowy drewniany posąg będący stylizacją
kamiennego idola wyłowionego w 1848 z rzeki Zbrucz (dzisiejsza
Ukraina), przedstawiający słowiński model wszechświata, pod którym
umieszczono typowe ofiary z jadła i napojów. Nieco dalej można
natknąć się na szereg drewnianych posążków bogów znalezionych
głównie w Wolinie (w tym sławnego Świętowita), ale także np. "wikińską"
głowę męską z wozu kultowego z Oseberg.
Poza rekonstrukcjami
na wystawie można obejrzeć kopie broni Słowian i wikingów - kilka
typów mieczy, topory bojowe i ceremonialne, noże, buławy i łuk
typu wschodniego oraz przedmioty codziennego użytku - torebki
mocowane u pasa jako współczesne kieszenie, skórzane bukłaki,
zdobione pasy ze Skandynawii, Rusi i Moraw, krzesiwa i inne drobne
narzędzia i przybory, jak np. srebrna łyżeczka do czyszczenia
uszu, kościane igły do szycia, rogowe szydła etc. Dla wszystkich
miłośników ozdób przygotowano zestaw wyrobów typowo słowińskich
- czółka z kabłączkami skroniowymi, lunule, kopie oprawionych
w srebro kryształów górskich słowiańskiej roboty jakie znaleziono
na Gotlandii, a także amulety i wisiory jakie nosili wojownicy,
różne warianty "Młota Thora", pierścienie, guzy, różnego rodzaju
fibule i zawieszki. Na wystawie nie zabraknie również przedmiotów
związanych z rozrywką. Można podziwiać kolekcję instrumentów muzycznych,
od dud słowiańskich znalezionych w Roskilde, których kopię na
potrzeby "Starej Baśni" wykonał Michał Walczak, po dzwoneczki
i zupełnie proste piszczałki z kości i drewna oraz różne surowce
"muzyczne" i półprodukty.
Ekspozycja jest także
pretekstem by opowiadać zainteresowanym o ówczesnym ustroju społecznym,
zwyczajach codziennych ale także np. o tym, że w dzisiejszym języku
polskim mamy wiele pozostałości odzwierciedlających ówczesną kulturę
(tak materialną jak duchową), jak choćby w słowach "płacić", "łazienka"
czy "prać".
Wystawa "Świat Słowian
i Wikingów" daje unikatową możliwość połączenia przyjemności z
prawdziwą nauką najstarszej historii ziem polski. Jest ona adresowana
do szerokiego kręgu odbiorców, a dla szkół jest propozycją nowoczesnego,
interaktywnego uzupełnienia lekcji historii.
Wystawa została przygotowana przez Drużynę Grodu Trzygłowa ze
Szczecina.
Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że wystawę będzie można zobaczyć w piwnicach Pałacu Górków - dotychczas zamkniętych dla zwiedzających.
Sponsorami wystawy są:
FUNDACJA PATRIMONIUM
POZNAŃSKIE TOWARZYSTWO PREHISTORYCZNE