Grodzisko
wczesnośredniowieczne w Spławiu, gm. Kołaczkowo, pow. Września
od dawna jest znane polskim archeologom. Już w XIX i w pierwszej
połowie XX wieku wymieniane było w licznych pracach zawierających
wyniki inwentaryzacji podobnych mu
obiektów z terenu Wielkopolski. Pierwsze prace wykopaliskowe
na tym stanowisku przeprowadził Dobromir Durczewski w 1970 roku,
jednak najwięcej materiałów udało się pozyskać w trakcie późniejszych
badań, zrealizowanych pod kierunkiem Michała Brzostowicza w
latach 1991-1992 i 2000-2002. Dzięki kilku sezonom wykopaliskowym,
archeolodzy pozyskali szereg cennych danych na temat wielkości
warowni, konstrukcji wału obronnego oraz charakteru zabudowy
grodowej (ryc.
1,
2,
11). Z odsłoniętych obiektów wydobyli
kilkaset całych i wiele tysięcy fragmentów naczyń glinianych
(ryc.
6,
7,
12,
13),
a także części uzbrojenia (ryc.
8,
9) oraz liczne przedmioty codziennego
użytku (ryc.
10), wykonane z różnych
- dostępnych we wczesnym średniowieczu - surowców. Wstępna analiza
wymienionych materiałów pozwala na przedstawienie pierwszego
zarysu dziejów tej warowni i charakterystyki kultury jej dawnych
mieszkańców.
Gród w Spławiu został
wzniesiony na krawędzi terasy nadzalewowej pradoliny Warty,
otoczonej ze wszystkich stron wodami i mokradłami, pełniących
zapewne funkcję naturalnych urządzeń obronnych. Dzięki badaniom
dendrochronologicznym, poczynionym przez Marka Krąpca z Krakowa
na próbkach spalonego drewna, datę jego budowy można ustalić
na lata przypadające krótko po 899-900 roku. Obiekt ten odznaczał
się niewielkimi rozmiarami. Jego wnętrze tworzył majdan o średnicy
około 28-30 m. Otoczony był wałem drewniano-ziemnym, o szerokości
około 9 m, wzniesionym w konstrukcji rusztowej. Od strony majdanu
licowany był ścianą drewnianą, przy której wznosiły się budynki
mieszkalne. Niestety, nowożytne zniszczenia poczynione na tym
stanowisku uniemożliwiły poznanie lica zewnętrznej strony wału
oraz charakteru umocnień, występujących na przedpolu warowni.
Nie potrafimy też zlokalizować bramy grodowej.
Gród stanowił czoło
opola, czyli mówiąc językiem współczesnym - główny ośrodek wspólnoty
sąsiedzkiej utworzonej przez mieszkańców okolicznych osad. W
warowni,
obok
jej zarządcy, przebywała również grupa wojowników, uczestniczących
często w zbrojnych wypadach na cudze terytoria. Stanowili oni
też ważną część siły obronnej wspólnoty, organizującej się w
obliczu obcej inwazji na zasadach pospolitego ruszenia. Jej
wartość wojskową podkreślają liczne znaleziska militariów w
postaci grotów włóczni i strzał (ryc.
8)
oraz ostróg (ryc.
9) i elementów wyposażenia
jeździeckiego. Wymienione przedmioty, obok innych wyrobów o
wyraźnie ekskluzywnym charakterze (np. puchary gliniane, naczynia
drewniane wykonane na tokarce), podkreślają wysoki status społeczny
grodzian.
Podstawę utrzymania
mieszkańców ówczesnego Spławia stanowiła uprawa roli oraz chów
zwierząt. Dzięki analizom, przeprowadzonym przez Joannę Strzelczyk
z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu wiemy, że wysiewano
tu głównie proso, pszenicę i żyto. Z kolei badania Daniela Makowieckiego
z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Poznaniu oraz Jerzego
Ptaszyka z Katedry Anatomii Zwierząt Akademii Rolniczej w Poznaniu
potwierdziły hodowlę bydła, świń, owiec, kóz, koni i kur. Pożywienia
dostarczało również rybołówstwo (na co wskazują znaleziska ości
ryb, haczyków wędkarskich i pławików z kory), łowiectwo (szczątki
sarny, jelenia i dzika) oraz zbieractwo. Bliskość grodu sprzyjała
również rozwojowi rzemiosł. Do najlepiej prosperujących należy
zaliczyć warsztaty garncarskie i metalurgiczne. Dużym zaskoczeniem
było odkrycie - oznaczających się znakomitą jakością - fragmentów
naczyń drewnianych, wykonanych na tokarce. Wynika z nich, że
ówczesne Spławie było jednym z nielicznych ośrodków przedpiastowskich,
w którym kwitła ta dziedzina rzemiosła. Natomiast szereg innych
przedmiotów codziennego użytku wykonywano w domowym obejściu.
Analiza stylistyki
cech niektórych wyrobów pozwala również określić zakres kontaktów
mieszkańców grodu ze światem. Obecność charakterystycznych naczyń
dwustożkowatych, zaliczanych w literaturze archeologicznej do
tzw. typu Tornow (ryc.
6) oraz sama
forma grodu (niewielki obiekt z dobrze rozbudowanym systemem
fortyfikacji) pozwalają włączyć Spławie do strefy tornowsko-klenickiej,
obejmującej swym zasięgiem Łużyce, północne tereny Śląska, część
Ziemi Lubuskiej oraz południową Wielkopolskę. Natomiast stylistyka
wielu innych naczyń pozwala dopatrzyć się wpływów kulturowych
z ośrodków czeskich i morawskich. Tutaj rolę pośrednika w ich
przekazywaniu odegrała ziemia śląska. Utrzymywano też kontakty
ze strefą meklembursko-pomorsko-północnowielkopolską, czego
dowodem jest obecność ceramiki typu Menkendorf-Szczecin.
Badania wykopaliskowe
wniosły także sporo ciekawych informacji na temat praktyk magicznych,
uprawianych przez mieszkańców ziem polskich w czasach przedpiastowskich.
W różnych partiach grodziska zarejestrowano ślady rozmaitych
zabiegów, które miały
chronić
warownię przed działaniem złych mocy i zapewnić pomyślność jej
mieszkańców. Jedną z form takich działań było składanie "ofiar
zakładzinowych" pod fundamenty wału lub domostwa. Za najciekawsze
jednak należy uznać znaleziska żuchw zwierzęcych, dokonane w
2000 roku w rozsypisku obwarowań obronnych (ryc.
3,
4). Użycie szczęk może wynikać z wiary
w duchową moc zębów, tak zwierzęcych, jak i ludzkich. Warto
przy okazji nadmienić, że owo przekonanie, powszechne u wielu
ludów średniowiecznej Europy, utrzymuje się jeszcze dziś wśród
rdzennych mieszkańców Australii, Oceanii, Afryki czy Ameryki.
Takie zęby miały też ochronić gród przed nieszczęściami. Podobną
rolę spełniała czaszka końska, odkryta w 1991 roku w rumowisku
wału. Prawdopodobnie zatknięta była na koronie wału. Być może
tę część umocnień, albo ich wypełnisko lub powierzchnię ściany
wznoszącej się od strony majdanu, zdobiły także żuchwy zwierzęce.
Dotąd nie udało się
wyjaśnić, czy gród w Spławiu funkcjonował w ramach jednostki
terytorialnej typu plemiennego, czy też działał jedynie w łączności
ze swoim opolem. Analiza osadnictwa przedpiastowskiego w Wielkopolsce
wskazuje raczej na nikłe ślady funkcjonowania na tych terenach
zwartego ugrupowania osadniczego. Najbliższymi sąsiadami Spławia
były grody w Raszewach (nad Lutynią), Samarzewie (przy ujściu
Wrześnicy) i Lądzie. Trudno jednak powiedzieć, czy współpracowały
ze sobą. Z pewnością jednak stanowiły wątłą siłę wobec rodzącego
się w tym czasie państwa Piastów.
Upadek grodu w Spławiu
należy postrzegać w kontekście szerszych przemian politycznych
zachodzących na Słowiańszczyźnie zachodniej po upadku Wielkich
Moraw w 907 roku. Ich tło wyznaczała rywalizacja Czech i Niemiec
o podporządkowanie sobie plemion słowiańskich. Z czasem włączyło
się do niej państwo piastowskie, które już od pierwszej
połowy X wieku umacniało się wokół grodów w Gnieźnie, Poznaniu,
Gieczu, Lednicy i Grzybowie, poszerzając jednocześnie swe dziedziny
o ziemie sąsiednie. Opanowanie terenów nadwarciańskich w rejonie
ujścia Prosny zapewne było ważne w kontekście dalszej ekspansji
w kierunku Kalisza i Śląska. Być może też chodziło o roztoczenie
kontroli nad jednym z przebiegających tu szlaków handlowych.
Na tym tle rozegrał się zapewne konflikt, który doprowadził
do zniszczenia lokalnych ośrodków grodowych. Liczne ślady walki
i pożaru (ryc.
1,
2,
11) oraz porzucony w popłochu dobytek
wskazują, że warownia w Spławiu została spalona w trakcie akcji
wojskowej. Nigdy też jej nie odbudowano. Podobny los spotkał
również Samarzewo i Raszewy. Natomiast zdobyty gród w Lądzie
został rozbudowany i niebawem stał się jednym z ważniejszych
ośrodków administracji piastowskiej. Data tej rozbudowy, ustalona
dzięki badaniom dendrochronologicznym na rok 940, prawdopodobnie
określa schyłek funkcjonowania porządku plemiennego w tym regionie.
Nie wiadomo, co się
stało z mieszkańcami grodu. Możliwe, iż część zginęła w walce,
inni natomiast zostali uprowadzeni do niewoli. Wydaje się jednak,
że niektórzy przetrwali katastrofę. Oni właśnie odbudowali -
sąsiadującą niegdyś z grodem - osadę wiejską. Pod nazwą Wodzisko
przetrwała do XX wieku, kiedy to została administracyjnie wcielona
do - znacznie młodszego od niej - Spławia.